dzisiaj bylem na diagnostyce komputerowej z moim autem ;] dowiedzialem sie bardzo ciekawej rzeczy. Mialem padnieta sonde lambda i koles mowi ze zrobi mi to za 290 zloty + 40 zloty wymiana ;] [a ze mam takie szczescie ze mojej dziewczyny ojciec pracuje w hurtowni czesci samochodowch i dostaje chyba 40 % znizki na wszystko (wieksza niz nie jeden mechanik hehe

)]. okoazalo sie ze mechanik zna ojca mojej dziewczyny powiedzial mi ze sonda lambda od POLONEZA pasuje do audi niewiem czy do kazdego ale przynajmniej do mojego modelu z taka roznica ze lambda Poldkowska ma 4 kabelki ( jeden poprostu sie zostawia- jesli go dobrze zrozumialem) i tym sposobem zamiast placic jakos 250 za sonde, to z poloneza kosztuje w hurtowni 180 zloty dla normalnego mechanika ja dostalem ja za 155 ;] ( i teraz widac jakie marze nakladaja sobie mechanicy i hurtownie

) pzdr