.: AUDI KLUB POLSKA :.

moj problem polega natym ze gasnie mi na luzie tzn wczasie trzymania nogi na gazie idzie kiedy tylko spuszcze samochod automatycznie gasnie przeszukalem forum i doczytalem sie ze problem polega w zimnym powietrzu gdy zakryje rurke jakas szmatka czasami chodzi czasami nie czesciej nie a niewiem jak podkrecic obroty prubowalem na tych 2 pokretlach i nic caly czas spadaj w jaki sposob mozna rozwiazac problem z tym powietrzem zatkac calkowicie rure ? wyczytalem rowniez ze mozna odlaczyc jakas gumke od powietrza czekam na wasze propozycje

gaz I generacji marka GZWM

aha zna ktos moze ustawienia fabryczne miksera ? chodzi o ta srube i te pokretlo na rurkach

Nie zakrywaj dolotu powietrza calkowicie tylko ja odwroć tak zeby powietrze nie wpadało bezposrednio. Nie ma czegos takiego jak fabryczne ustawienia....regulujesz na ucho ;p...na niskich obrotach...na wysokich...i ewentualnie podl. pod analizator spalin...i regulujesz tak zeby dawka gazu byla odpowiednia...

uzupelnij w podpisie jaki masz silnik...
obroty reguluje sie na reduktorze a na wezu dawke jaka dostanie silnik(ile bedzie palic i jaki bedzie but)
pozdr

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem że gaśnie Ci w czasie jazdy na luzie, na wolnych obrotach? Zrób tak jak kolega napisał: odwróć wlot - załóż rurkę albo coś, żeby powietrze nie wpadało bezpośrednio od przodu do filtra bo Ci "rozgania LPG

A jeśli gaśnie na wolnych obrotach, na postoju to masz problem nieraz poruszany na forum. Możesz mieć nieszczelność gdzieś w układzie i bierze za dużo powietrza (sprawdź obudowe filtra, doloty powietrza, węże podciśnieniowe - wszystkie które wychodzą z gaźnika, czy gdzieś nie leci, wąż od reduktora/parownika do kolektora ssącego).

Jeśli zatkałeś wlot powietrza a silnik chodzi to znaczy że gdzieś sobie to powietrze podbiera. Na wolnych obrotach jest go w nadmiarze i dlatego gaśnie, na wyższych obrotach jest zasysane do gaźnika i problem staje się niewidoczny.

Spróbuj przytykać wlot powietrza stopniowo, trzymając najniższe "wolne" obroty na cięgnie gazu przy gaźniku i słuchaj jak się zachowuje. Czy przyśpiesza obroty, czy zwalnia, czy nie ma róznicy.

Dolne pokrętło w reduktorze powinno być chyba zakręcone (tak mówił mi gazownik).W sumie jak wymieniałem sobie membranki to po rozebraniu okazało się, że to służy do wypuszczania "płynnego syfu", który gromadzi się w dolnej części reduktora.Bo do niczego innego nie wydaje mi się ,aby było potrzebne
To górne reguluje Ci wolne obroty, ale u mnie np. chodzi tylko w położeniu pośrednim, jak za dużo wykręce - też gaśnie.

Posprawdzaj sobie to wszystko, bo jednocześnie może Ci wsysać dużo gazu i spalanie pójdzie na łeb na szyję

Przejżyj to forum tam jest sporo o instalacji gazowej I gen.
http://zlosnik.pl/postlist.php?Cat=&Board=skoda

Myślę że znajdziesz tam odpowiedź bo problem był nieraz poruszany.A jak nie to wal na priv.

Sam nic nie reguluj - jak chcesz aby Ci autko służyło zostaw kilkanaście złotych u gazownika... który ma analizator...

Popieram Grzesia . Na słuch to można instrumenty stroić, a nie instalację gazową. Ostatecznie jak jest lambda, to można się oprzeć na jej wskazaniach, ale najlepiej zrobi to dobry gazownik z pomocą analizatora spalin. Szczególnie jeśli jest to dopiero początek przygody z instalacją gazową.

Ja w dluzsza trase wyjmuje wtyczke od silnika krokowego tego przy kolektorze z przodu i nic mi nie gasnie moze to jest przyczyna