Sam doswidczyłem kiedyś prawie napadu na mnie koło Warszawki
Jechałem dostarczyć klientowi pod ruska graniece BMW 540 99r
To było ok 5 lat temu tak że auto było prawie nowe.Dojeżdzając
do Warszawki od strony Piotrkowa zówazyłem jak wyjechał ze
stacji benzynowej jakis ford eskort nadewet nie podejzwałem że
to mogą być złodzieje.Myslałem żw po Wrszawie lepszymi się rozbijaja.
Zajażyłem dopiero jak byłi koło mnie dosyc blisko i pasażer cały czas nawijał przez krótkofalówke lub CB radio.Dali mi przejechac przez
miasto i za Warszawką zjechałem na CPN tak dla sprawdzenia czy zjadą za mną bo może jestem przewrazliwiony

Ale trafiłem w 10tkę mój
instynkt mnie nie zawiódł kolesie zjechali na jedną częsc parkingu,a ja na drugą obok samego CPNu.Przy okazji kupilismy płyn do spryskiwaczy
bo się skonczył,a była zima.Po chwili zówazyłem że na stację wiechało
drugie auto,ale staneło przy wjeżdzie.Moj kolega powiedział mi że oni
tez mają CB i cały czas gdają.Mówię zrywamy się bo robi sie nie
ciekawie.Stojąc jeszcze chwilkę na parkingu jeden z nich idzie w naszą
stonę i jak by trzymał coś pod kurtką.Odjechałem pod samę bude gdzie się tankuje i płaci,ale koleś dalej idzie w moją strone.Mowie do mojego
kolegi nie pekaj przecież w takim miejscu nic nie zrobią,a tu pomyłka
walił do mnie jak w dym,jak by nie było w ogóle ludzi.Odjezdzając
udeżył mi tylko w tylną klapę,a jego kolesie próbowali mi zajechac
drogę wyjazdowa z CPNu.Zapierdzielałem aż trzeszczało

ale nie
wiedzieli chyba co jest pod maską bo próbowali mnie dogonic.Za nim
dojechałem do granicy byłem w takim stresie żę mi się cały czas ręce
pociły.Normalnie jak w filmie jak opowiedziałem ruskiemu to był w
szoku zresztą my też

Nie raz woizłem po tym zajsciu auto i to ładne
do własciciela,ale juz Warszawę omijałem z daleka
Poprostu tam jest DZICZ no może traz juz bedzie spokojnie
