Opisze tutaj przypadek mojego auta.... moze to komus pomoze bo w przyrodzie istnieja nie tylko zaworki N75 i przeplywomierze. Auto od poczatku bylo mulowate ale ostatnio zaczelo mnie to wnerwiac bo np spod swiatel ruszalem rowno z Punto 1.2 i dopiero po wielu metrach moglem sie odczepic od niego

. Co jakis czas auto sie wieszalo przy 3 tys obrotow.... wystarczyl reset i bylo ok. Poczytalem forum..... kupilem nowa przeplywke ... no niby cos poczulem ale dalej sie wieszalo i bylo mul. Pozyczylem N75... wydawalo sie ze jest lepiej....ale dalej sie wieszal. Pojechalem do Pana Daneckiego do Piekar Slaskich. Profesjonalista, wielokrotnie ratowal A6 ojca. Przejechalismy sie z podpietym VAGiem diagnoza wskazywala na turbine.... najpierw wyraznie przeladowywawala by po sek spasc ponizej wartosci zadanej i nigdy jej nie osiagnac. Wczesniej sprawdzalem czy nie mam zapieczonej kierownicy turbiny.... i chodzila leciutko wiec tez nie to. Pan Danecki zdecydowanie wykluczyl N75 ale znalazl nieszczelnosc w podcisnieniu, po rozebraniu nadkola dotarlismy do zbiornika podcisnienia... rozszedl sie na zgrzewach i byl nieszczelny... stalo sie to zapewne podczes bocznej przycierki ktora kiedys mialo auto

. Nikt na to nie zwrocil uwagi przy blacharce. Pokleilismy zbiorniczek i wydawalo sie byc lepiej ale ostatecznie dalej byl nieszczelny..... zaslepilismy przewod wylaczajac go z obiegu i auto wyraznie odzylo ale dalej sie wieszalo.... w koncu przy wymianie klockow pewien mechanik popsul serwo.... nie ma co opisywac jak to osiagnol ale mu sie udalo. Po wymianie serwa porawily sie nie tylko hamulce

auto dostalo kopa i teraz slicznie smiga

Wnioskuje ze padlo podcisnienie.... przez zbiornik i serwo. Stad mialem klopoty ze sterowaniem sprezarki i spadek mocy. Umowilem sie z panem Daneckim na sprawdzenie calosci za jakis czas. pojezdzimy i zobaczymy jak zachowuje sie turbina

Moja dupohamownia odnotowala jednak znaczny przyrost przyjemnosci z jazdy
