Witam!!
Kiedyś pisałem o moim problemie z prędkościomierzem:
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... highlight=
http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopi ... highlight=
Niestety upłynął już prawie rok i nie pozbyłem się problemu.
W skrócie:
-Wymieniony impulsator
-Wymieniony licznik (w sumie to 3)
-Wymienione przewody
Licznik sobie działa przez 3-4 mies. nagle zdycha. Jak walniesz mocniej w zegary to zaskoczy i znowu z miesiąc ok. Pociągnąłem całe nowe wiązki kabli do licznika (ale nie wymieniałem wtyczki przy zegarach)
Mam już dość więc postanowiłem podejść do problemu inaczej. Chce go poznać od podszewki.
Więc tak:
Przy skrzyni jest impulsator (sprawdzony działa). Od niego odchodzą dwa przewody (Masa i brązowo czerwony +) Masę puściłem do głowicy, + puściłem do licznika (nie rozbierałem kostki obciąłem kabel 5cm przed wtyczką i zlutowałem). Według schematu elektrycznego czarny wtyk 26-cio stykowy pin 4. Impulsator daje impuls (czyli w moim mniemaniu daje delikatne napięcie na prędkościomierz) masa wiadomo.
Po wymianie przewodów, 3 liczników (okazało się że wszystkie działają

), impulsatora to już powinno chyba grac??
Pytania + prośba:
-Co pominąłem?
-Skoro impulsator daje napięcie to czemu licznik nie działa bez włączonej stacyjki? (chyba że coś mieszam)
-Czy ktoś mi może wyjaśnić ogólnie zasadę działania tego nieszczęsnego licznika?
Nie znam się na elektronice, więc nie bijcie.
Pomyślałem że jak poznam problem od podszewki to łatwiej znajdę przyczynę awarii.
PS. Wygląda na to że nie ma gdzieś styku ale gdzie skoro "wszystko wymienione"