.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Wczoraj we Wrocławiu koło godzi 18 z Factory (z parkingu), zagineła Audi 100 Avant C4 2,5 TDI. Kolega dosłownie wszedł na 20 minut do sklepu, wychodzi a tu ZONK


Nr. rejestracyjny: DTR 05566

Nr. nadwoźia: WAUZZZ4AZRN011471

kolor: ciemny szary (prawie czarna)

Jakby ktoś coś widział to proszę o informację.

Zdjęcia dodam wkrótce

kurde
Kolega sprawdził kamery na parkingu
Zapodaj foty. Factory to moje sąsiedztwo

ta kamery sprawdzał ale je można w kubeł włozyc do niczego się nie nadaja zdjecia zaraz dodam

przykra sprawa, nawet naszych starych kondonów się czepiają nie wiem czy mam rację, ale zauważyłem taką tendencję, że częściej kradną Diesle niż benzyniaki...

mam nadzieje ze byla ubezpieczona, trzeba sie rozgladac na czesciach i po gleldach.

nie była

Przykro mi
ale musze zadać standartowe pytanie:
Czy samochod miał jakieś dodatkowe zabezpiecznia/blokady ?

żadnej

a co za roznica czy mial czy nie? i tak wzieli i tak...

zabezpieczenia nigdy nie chronią przed kradzieżą lecz powodują jak jakieś tam opóźnienie,i tego nikt nie wie czy to by ich na tyle nie spowolniło ze właściciel by przyszedł i zapobiegł kradzieży

Trzeba wyciagać jakieś wnioski z moich pytań.
To było kolejne juz chyba nie pamietem które z tego cyklu i ZAWSZE brak zabezpieczeń

Dokładnie! Różnica jest właśnie w tym, że auta zazwyczaj z zabezpieczniem zostają najwyżej splądrowane - takie wnioski z forum...

dokladnie ja bym zalozyl minimum trzy. Watpie zeby auto stalo jeszcze w 1 kawalku ale rozgladam sie jezdzac po Wrocku, proponowalbym pojezdzic po parkinagach, uliczkach...

Nawet złodzieje zeszli na psy

Współczuwam niezmiernie Sam to przeżyłem 2 miesiące temu. Niestety muszę się zgodzić z kolegami że giną auta słabo zabezpieczone Wyciągnijmy z tego wnioski ,bo o odnalezieniu raczej trzeba zapomnieć, tymbardziej że nasza kochana policja nic nie robi żeby odnaleśc te samochody. Moje śledztwo zostało umorzone w ciągu 6ciu dni,w tym niedziela i 2 dni świąt To chyba nie jest normalne
Życzę jednak żeby się autko znalazło. Pozdrawiam

jedno z moich byłych C4 też zostało skradzione jeszcze poprzedniemu właścicielowi przyjechał z D na celnych blachach i kilka dni po tym zwinęli mu spod domu. Dzięki znajomościom w Policji odnalazł miejsce "garażowania" auta. Samochód miał wtedy 13 lat i o dziwo po 5 miesiącach poszukiwań jeszcze był w jednym kawałku. Brakowało jedynie akumulatora, radia i koła zapasowego. Tak jakby stał w celu przeczekania. Więc cuda się zdarzają życzę w każdym razie koledze aby również miał tyle szczęścia

Bardzo mi przykro.Niestety tak długo będą czepiac sie tych "kondonów" jak długo będzie popyt na części do nich. Zabezpieczajcie nawet stare egzemplarze to wielokrotnie pomaga.
Oby się znalazło.

moje 2 auta sie znalazly. Jedno na ukrainskich numerach.
Nadzieje trzeba miec.

przykra sprawa, ale gdyby było jakieś własne dodatkowe zabezpieczenie, to pewnie nie było by tego tematu...