.: AUDI KLUB POLSKA :.

Haj.
Be4-ka dostała nowy zawias (przod+tył): od wiosny systematycznie: amory z łożyskami, tuleje wahaczy, sworznie, końcówki drążków z przodu. Ostały do zrobienia poduszki silnika/skrzyni/tylniego dyfra (ze względu na koszta - powoli kompletuję).

Wszystko miło, ładnie i fajnie, ale moje auto nadal STUKA! nie tak, jak przed robotą, bo: nic przy ruszaniu, nic na krawężniku, nic w ostrym zakręcie. Stuka głośno i wyraźnie na niewielkich i łagodnych poprzecznych nierównościach kiedy samochód buja się z boku na bok. Przy szybkiej jeździe po dowolnej nawierzchni -nic. na torach -nic, no, może ciut. A wystarczy "skośnie" przejechac po "leżącym policjancie" na 1-szym biegu -łomoce. Generalnie wszystko, co powoduje przechylanie auta - powoduje stukot.

pomocy wiara -bo pójdę i się potne grzebieniem..

A łozyska stabilizatorów wymieniałeś? To te gumy.

ewidentnie przyjrzyj się stabilizatorom przód i tył.

Miałem to samo w B3 - łagodne nierówności przy średniej prędkości. Wystarczyło dokrecić łącznik stabilizatora, bo się poluzował. Wybuliłem u mechanika piątaka za to

Obstawiam (tak jak Koledzy wyżej zresztą ) łączniki stabilizatora.

Pozdrawiam!

uuups.. o stabilizatorze nie pomyslalem , może dlatego, że wciąz w pamięci mam stab. z 90-ki, który łączył sie z wahaczami "słupkiem" z tulejkami, które starczyło "na chama" dokręcic.. a tu faktycznie -końcówki jak we sworzniu.. zlukam , dzieki

--edit:
aha: łączniki stabilizatora. Walił lewy (na "górnej" końcówce luz wyczuwalny w ręce) , zmieniłem oba (grosze, a wymiana 60 minut z pivem). W autku CISZA