.: AUDI KLUB POLSKA :.

po godzinie walki mam pięknie odmoczona łapkę i kilka elekancko wymytych kluczy.
podpowie ktoś, czym cholerę odkręcić (poza "przyrządem audi trzyjedencośtamcośtam..) ?

hmm... albo przekręca się ją o pół obrotu i wychodzi z koszyczkiem, albo jest mocowana na zapadkę? tak mi się wydaje ? bo ja jak swoją wyjmowałem to jeden plasticzek ukruszyłem... i wyszła

ps. chcesz moją pompę? oddam gratis.

no właśnie z tym "obraca" mam problem..

nie chce za darmo pompki od esy - niech inna eska się nią nacieszy
(a poważnie - w etce mają całkiem inne numery)

ale z tego co wiem to pasują.
Jakby co - mam drugi koszyczek, nie martw się

zielone jeżdzi
jakby ktos kiedyś potrzebował info, to właściwa procedura jest taka (podpowiedziana przez fergusona i quattrofana):
- książkę Etzolda smarujemy smalcem i rzucamy psu (każe "koszyk" rozpinać...)
- koszyk pompy przytrzymujemy łapą (tylko jedna się mieści w zbiorniku), a drugą energicznie pociągamy do góry za wąż (inaczej sie nie da).
i już

ja oczywiście zastosowałem procedurę niewłaściwą (po godzinie walki zapomnialem o przytrzymaniu koszyczka ) - więc też mam ułamany jeden plasticzek

zszokowało mnie w tym wszystkim, że tam sobie w benzynie pływa nieizolowane 12V...

a teraz pułapka na modów: w jakim dziale powinien być ten topik? w paliwach? wnętrzu? elektryce?

Oj pływa. Mnie też zszokowało gdy w 2,3 NG wyciągałem pompkę (również ułamałem zaczep ) i zobaczyłem mocno przysmażoną wtyczkę !

kapitan Alzheimer to the rescue!

btw. u mnie też były nieizolowane. hehe

witamy w klubie połamanych plasticzków


lałem jak to przeczytałem

Jako ciekawostka: przed sprzedażą "szykowałem" auto i wymieniałem niedomagającą pompkę na funkielnówkę-nieśiganego-chińczyka marki fac czi inna ina - jak się to raz zrobiło, to cała wymiana zajmuje 10 minut! (w tym opróąnienie bagażnika ze śmieci, narzedzi, skrzynek, wykładzin...