.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dokładniej opisać co się dzieje to nie da rady bo już opisałem jak mogłem, podkręciłem trochę powietrze na gaźniku i przestał gasnąć, tzn czasem mu się zdarzy, ale dalej odpala z tego gazu. I tylko wtedy jak zgaśnie. Jak go normalnie wyłączam z kluczyków i następnie włączam zapłon nie ma tego.

A w elektryce nie wiem czy było coś grzebane czy nie ponieważ od niedawna jestem posiadaczem tego samochodu, i wiem że stał on przez jakieś pół roku.

1 Rozrusznik jest fee
2 Jak auto stało pół roku to bierz kota i gryzoni szukaj, bo instalacja może pocięta, dyskoteka pod maską i jak ktoś wcześniej wspomniał może się sfajczyć.

Ap-ropo gryzoni. Wczoraj dzwoni do mnie znajomy i mówi że auto mu nie odpala. Przyjechał wieczorem było ok, rano już nie daje oznak życia. Przyjeżdżam otwieram maskę a tam... nie ma kabli wysokiego napięcia! Kuna zeżarła wszystkie kable zostały tylko nasadki na świece Niezła masakra.
Taki OT sorki!


Skoro samochód długo stał przydało by się przeczyścić to i owo bo mogło już coś pośniedzieć i robi zwarcie.

weź to nagraj i wrzuć na youtube, bo ja też nie potrafię sobie tego wyobrazić

Ja w swojej Audi 200 mam podobny problem. Tzn. dokładnie taki sam z tym, że nigdy nie sprawdzałem czy po naciśnięciu pedału gazu zacznie kręcić rozrusznikiem. W każdym razie nie podoba mi się sam fakt gaśnięcia auta podczas jazdy. Czym to może być spowodowane?

Co do gaśnięcia, sprawdziłbym krokowy, może się zawiesza, na wszelki wypadek wyczyścić.
Co do START-STOP, jak rozkminisz, dawaj schemat, będą mody.

Zdejmij półkę i sprawdź, czy Ci się kable nie poprzecinały przy pedale sprzęgła....

Pozdrawiam

czy chodzi o to, że nie trzyma wolnych obrotów??
odpali bez dodania gazu, czy nie??
jeśli jest jak wyżej, sprawdź/przeczyść silnik krokowy