.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam mam taki problem jak w temacie.

niedawno oddałem z tym problemem samochód do elektryka samochodowego ale okazał się idiotą, trzymał samochód tydzień i nic nie znalazł, w końcu zabrałem samochód i musiałem go sam poskładać. Na szczęście dużo nie rozłożył, sprawdził radio i tubę i podobno są ok, zabierał się jeszcze do alarmu ale już nie starczyło mu czasu ale po moich oględzinach wygląda na to że to też nie alarm, rozłączyłem go całkowicie, a akumulator i tak się rozładował.

Co więcej o skopanej elektryce w moim samochodzie

lampki przy przełączniku szyb ciągle się świecą i można otwierać szyby jak silnik jest zgaszony

oświetlenie kabinowe jest ciągle włączone niezależnie od tego jaka pozycja jest wybrana na lampce i od tego czy drzwi są otwarte czy zamknięte, chcąc pozbyć się problemu rozłączyłem centralną lampkę i wyjąłem żarówkę z bagażnika

rok temu zalało mi stronę pasażera (pęknięte spoiwo blach na podszybiu) wtedy też pojawił się problem z oświetleniem kabiny, niedługo później padła pompka od centralnego - nie reaguje na pilot ani na zamykanie drzwi z kluczyka

myślę, że to największe problemy tej elektryki, gdzie szukać problemu rozładowującego się akumulatora - nowego

dziś zacząłem działać, wyciągnąłem pompkę od centralnego, wyciągnąłem radio i przekaźnik od "komfortu". Rozebrałem ten przekaźnik i zauważyłem coś takiego... lutowanie zostało albo specjalnie przerwane albo się przepaliło, ale stawiam na to pierwsze bo nie ma śladów nadpalenia




Chociaż w sumie jak teraz się przyjrzałem to już bardziej jest to przepalenie niż przerwanie bo nie ma rys żadnych oprócz moich a trochę czarne jednak jest...

na 100% było to skutkiem przepalenia, od środka obudowy jest biały ślad po dymie. Po zlutowaniu przerwanego połączenia stało się dokładnie to samo, czyli spaliło się doszczętnie bo zlutowałem to za pomocą przewodu.

ktoś pomoże?

Do tego jeszcze znalazłem zwatowany bezpiecznik 60A zaraz za tym przekaźnikiem.

Także musi gdzieś być zwarcie, pytanie tylko za co odpowiada pierwszy od lewej przekaźnik...

Co dziś udało mi się ustalić...

wczoraj naładowałem akumulator do poziomu około 2A dziś podłączyłem go i pobór wynosi ponad 4A

przekaźnik komfortu został odłączony nic nie świeci, radio i pompka centralnego też poszły won, odłączyłem również autoalarm

przy podłączeniu klemy minusowej widać niewielkie iskrzenie, tak więc mój trop teraz to alternator, rozrusznik (chociaż wątpię) i jakieś zwarcie na plusie przed bezpiecznikami...

do tego zmierzyłem pobór prądu:
na przewodzie od rozrusznika 0,0A
na przewodzie czerwonym 0,2A
ogólnie akumulator ma 12,99V

to duża wartość?

zmierzyłem jeszcze pobór przy wyciąganych bezpiecznikach (po lewej stronie kokpitu) nic się nic zmieniło ciągle 0,2A poboru, chyba został teraz tylko alternator