.: AUDI KLUB POLSKA :.

Już 2 raz z kolei po roku czasu nie mam gazu w klimatyzacji.Przedostatni raz klima była nabijana w salonie Audi (sprawdzana szczelność na manometrze oraz z lamapą UV) niby wszystko O.K. po roku czasu brak gazu
Drugi raz nabijałem klime w ATU w niemczech, też sprawdzali pod względem szczelności i nic nie znaleźli, na początku klima działała świetnie po roku czasu lipa, tylko z lewego kanału trochę zimna daje....
Gdzie mam szukać przyczyny nieszczelności ?? Coroczne nabijanie klimy jest troche kosztowne... Proszę o pomoc

trochę dziwne, ja nabijam średnio raz na 3 lata, stare B4 ...
takie top zuzant ... tylko że oryginał i niemieckie w 99% ...

Niemieckie nie zawsze dobre ....
Niestety układ klimatyzacji jest nieszczelny (musi być b.mała nieszczelność układu), tak, że po roku czasu nie ma gazu...
Ale skoro serwis nie potrafi poradzić sobie, to może ktoś z forumowiczów ma jakiś pomysł lub podobne doświadczenie, gdzie szukać problemu.

Kilka pytań. Jak często używana jest klimatyzacja(nie wiem w ogóle czy w c6 jest możliwość jej manualnego wyłączenia)? Czy była sprawdzana na szczelność pod azotem(najlepiej z elektronicznymi manometrami)? Czy był wymieniany osuszacz podczas, któregokolwiek dobijania czynnika.

Co do nieszczelności:

-często po sezonie zimowy, występują tak zwane wiosenne nieszczelności na połączeniach oringowych. Wszystko przez to, że układ klimatyzacji nie pracuje przez długi czas, i oringi nie są smarowane olejem zawartym w czynniku. Suche, maja tendencję do delikatnego kurczenia się, pod wpływem oleju puchnął. Nieszczelność upierdliwa, i czasami ciężka do wykrycia, bo ucieknie część czynnika przez zimę, a wiosna po włączeniu układ zostaje przesmarowany, oringi puchnął lecz klima nie ma wydajności, a układ wydaje się szczelny nawet pod azotem.

-dławica sprężarki - w przypadku aut w miarę nowych i takich, w których panuje porządek pod maską (założona osłona brak wycieków itd itp) nieszczelność można rozpoznać po tłustym nalocie na sprężarce za sprzęgiełkiem elektromagnetycznym. W przypadku aut brudnych ratuje tylko UV.
-pęknięcia węży i przewodów ciśnieniowych - to wiadomo, przetarcia, pęknięcia od naprężeń itd, wykrywalność jak wyżej plus standardowo pianka do nieszczelności i napełnienie układu azotem pod wysokim ciśnieniem.
-skraplacz parownik - jak wyżej, z tym, że w 99% dostęp do parownika jest niemożliwy bez ściągania deski rozdzielczej bądź rozbierania innych elementów auta.

Moja sugestia jest taka:
Znajdź jakiegoś polecanego i na 100% sprawdzonego człowieka, który zajmuje się chłodnictwem. Niech sprawdzi szczelność pod azotem z dobre pół godziny (koniecznie patrz mu na ręce bo klimiarze lubią kręcić). Może się nie obejść bez rozbierania przodu auta, jeżeli ciśnienie pod azotem będzie spadać, i sprawdzanie, każdego elementu klimatyzacji z użyciem pianki do wykrywania nieszczelności i lampy UV (jeżeli wierzyć, że przy poprzednim napełnianiu ktoś dodał UV do układu). Najgorszy scenariusz to nieszczelność na parowniku. Podejrzewam, że w przypadku c6 może być dość kosztownie, zarówno sam, parownik jak i jego wymiana. Samemu bez sprzętu ciężko będzie coś zdziałać.

Dzięki kolego za sugestje.W C6 isntnieje możliwość wyłącznia klimy (funkcja "ECON"), ale osobiście wyczytałem, że odradzają jeżdżenie bez włączonej klimatyzacji, ponieważ tak jak wcześniej napisałeś nie ma smarowania przy wyłączonej klimie.Osuszacz nie był wymieniany od nowości...
Niewiem czy szczelność był sprawdzana pod azotem, ale za 2 razem auto było podłączone 2 godz. pod manometrem i nic nie ubyło.
Oraz dodatkowo dodali piankę i sprawdzali lampą UV i niby wszystko O.K.
Może na początek wymieniłbym ten osuszacz, a jeżeli miałby to być parownik to aż się boję !! )-:

Wymiana, osuszacza sama w sobie nie pomoże na szczelność, jednak jest to bardzo dobra praktyka, gdyż ma on za zadanie filtrowanie i wyciąganie wilgoci z czynnika. Nawet małe zanieczyszczenia i śladowe ilości wody potrafią wykończyć sprężarkę. Niekiedy cieknąca dławica się tak objawia, że przy wyłączonej klimatyzacji (zgaszonym silniku podczas sprawdzania szczelności azotem z użyciem manometrów) będzie wszystko szczelne. Dopiero po nabiciu czynnika i uruchomieniu sprężarki czynnik będzie się ulatniał przez uszkodzoną dławice.

Jak będziesz już u jakiegoś majstra to zobacz ile nabijają Ci azotu, niech nie żałują z 20-25 barów spokojnie mogą nabijać (oby przez tłoczny zawór).