.: AUDI KLUB POLSKA :.

Kontynuuję wątek sprzed roku (i nie tylko) - tamten pewnie się już wykasował... Wpisujcie się: kto się wybiera, kiedy, gdzie, czym Przy okazji wymienimy się doświadczeniami, będziemy linkować (opłaty drogowe, stacje paliw - zwłaszcza LPG, itp.), polecać regiony turystyczne. Może okaże się że niektórzy wyjeżdżają w tym samym terminie

wyjazd 14 lub 15 sierpnia na ok.12 dni, gdzieś na Makarską Rivierę (zwykle jeżdżę w ciemno)

No my właśnie jutro już zjeżdzamy do PL. Odwiedzone Opatija>Krk>Vodice>Marina. Każde z tych miejsc mogę polecić. Rezerwacje przez booking.com.

Ja już byłem w tym roku, tym razem na półwyspie Peljesac. Polecam, chyba nawet ciekawiej niż na Makarskiej, a niedaleko.

Volviakiem czy eSą Bez niespodzianek
W okolicach Mariny byłem 3 lata temu (Sevid), a trafiłem tam przypadkowo GPS się wykrzaczył i wyprowadził mnie prawie w samo morze
Krk w zeszłym roku - bardzo miło wspominam, ale pierwszy i jedyny raz doświadczyłem deszczu w HR

Co do Peljesaca, to w tym roku też mam zamiar tam zawitać, a konkretnie Korcula Pewnie nocleg w tym roku zamówię w tym samym miejscu co 2 lata temu (okolice Gradaca) - fajna baza wypadowa do Bośni, Dubrovnika (jak ktoś lubi albo jeszcze się nie znudził) czy właśnie Peljesac, Orebic....

Volviakiem. Zrobione 1900km bez problemowo Razem wyjdzie z 3300km. Ostatnia wycieczka z małym sercem. Mogę polecić też promenadę w Opatji (na bogato). 9km wzdłuż wybrzeża. Ponoć najdłuższa w kraju.

Nie mogłem się powstrzymać



Ja ruszę do Omisia po raz drugi ale za rok - w tym roku mam remont kuchni z salonem

To Tymka Volvo Gdzie robiliście fotę, podobna okolica do mojej z podpisu. Ja robiłem na jednym z parkingów przy ''Jadrance'' po trasie Split-Dubrovnik....
U Marka w tle jakby Pag czy inna wyspa na północy traktowana wiatrem bora-bora

No właśnie gdzieś tam jadąc krajową 8 - która częściowo, na tym odcinku, z tydzień temu była rozkopana z ruchem wahadłowym. Było dosyć mało aut, więc i korki nie przytłaczały. Dobra, pora coś zjeść i ruszać do Polandii.

Prawdopodobnie wyjazd 15 w okolice Zadaru bardziej dół w kierunku Splitu.... jedziemy w ciemno.
Z tego co mnie doszły słuchy wybiera się Ivo z ekipą i Jakub33, .
Ja lecę taką samą trasą jak ostatnio .Czechy,Austria,Słowenia (tutaj omijam autostradę , 200zł w kieszeni). Pobyt chyba 7 dni.

To może kolumna AKP tym razem Zamierzam jechać tą samą trasą, najprawdopodobniej wyjazd 15.08.13r.

Kiedy ostatnio omijałem autostradę, to do Austrii wjechałem przez drewniany mostek... A widok łosia na środku drogi patrzącego ze zdziwieniem na "A Łosiem" był bezcenny...
Może pod koniec sierpnia, w okolice Omiś-u, ale to na razie nic pewnego.

Pozdrawiam

Ubiegłoroczne 10 godzin w 20 kilometrowym korku w Słowenii wyleczyło mnie z Chorwacji (tydzień deszczu też)
Można oczywiście jeździć tylko nocą i w dni nie weekendowe, aby uniknąć korków, można też trafić na ładną pogodę (jak się nie ma pecha)
Moim zdaniem są ciekawsze zakątki świata do odwiedzenia.


p.s. korzystając z tego, że to temat wakacyjny - co w Zachodniopomorskim polecicie na szybki 3-4 dniowy wypad nad Bałtyk, Hotel/Pensjonat ze SPA, w cenie nieurywającej jajek?

Co prawda to prawda - ja ostatnie kilka razy jeździłem przez SK-HU (za każdym razem trochę inaczej) i zwykle wyjazd we czwartek,poniedziałek itp. Przez Słowenię jechałem raz w 2007 roku, ale wtedy nie było tam autostrady, więc i płacić chorych pieniędzy za przejazd nie trzeba było. Wybierałem też HU chociażby ze względu na łatwiejszą dostępność LPG na SK (jest również tańszy niż w CZ) oraz na wjeździe do HR od strony HU (Gorican). Trasa w sumie niezła, tylko znudziła mi się już ale jak tak piszesz o Słowenii to przypomina mi się dlaczego zwykle ją omijałem
Chorwackiego deszczu mogę powiedzieć że nie znam, padał tylko raz przez 1h w zeszłym roku na Krk. W Dalmacji nigdy go nie doświadczyłem
Co do pogody - jedno jest pewne, większe prawdopodobieństwo deszczu będzie nad Bałtykiem co kto lubi.... Ja nad polskie morze mogę się przejechać tylko na weekend pod warunkiem pewnej pogody właśnie. Kąpiel w nim to w tej chwili też średnia przyjemność....

Pewnie że są. Tylko że trzeba mieć grubszy portfel.
Byłem kilka razy nad Polskim morze i powiem że jest ładne, ale jednak pogoda i nie które miejscówki odstraszają cenami.
Podobnie wydałem na Helu 2 lata temu jak w Chorwacji.




Pobierowo bardzo mi się podobało, jeśli chodzi o tamten rejon.

Mi osobiście podoba się w Kołobrzegu. Byłem tam kilkakrotnie i mam zamiar tam jeździć nadal...

Nad morzem to mogę polecić Międzywodzie, Niechorze, Mrzeżyno, Rewal. Jak z pensjonatami nie wiem bo mieszkam za blisko aby tam nocować. Plaże są ok a ceny nie wyrywają z butów. Jak się czegoś dowiem to na pewno poinformuję.

Ja będę między 15 a 30 lipca - w okolicach Splitu - Podstrana.
Lecę oczywiście eSą, jak zwykle przez SK/HU - nie wiem tylko jak tam z LPG, bo będę jechał pierwszy raz autem z LPG, ale zakładam że te 350km w trasie zrobię, i będę miał pełen kocioł Pb, więc raczej dojadę

Zagor, tankujesz do pełna w PL jak najbliżej granicy. Dalej zależy, którędy przez SK jedziesz.... Ale wszędzie LPG jest i jak dobrze zaplanujesz to zatankujesz. W Bratysławie bez problemu, w Komarnie, Nove Zamky dużo stacji jest też z gazem i czynne w nocy, w Koszycach również. Później jedziesz przez HU, najlepiej autostradą i tam lepiej nie tankować. Raz że najdrożej po trasie (oprócz Austrii jeśli, ktoś tamtą trasą pojedzie - ok.4zł/litr :wow: już lepiej na polskiej Pb), dwa że robią wałki jak nie masz ich waluty, trzy - jak chcesz kartą płacić to potrafią powiedzieć że terminal nieczynny i chcą EURO a wtedy patrz punkt 2 Jak miniesz Madziarów to wbijaj się na przejście graniczne dla ciężarówek Letenye-Gorican. Na tym starym przejściu masz stację INA z LPG. Tankujesz do pełna i lecisz dalej. Później dopiero LPG za Zagrzebiem. Ale w HR średnio co 50-70km jest stacja

Ja lecę W-wa - Lublin - Rzeszów - Koszyce - Miskolc - Budapest - Letenye - potem wiadomo autobahnem do celu

W takim razie przez same Węgry jedziesz coś ok.500km - na LPG raczej nie pociągniesz całości. Zatankuj w Koszycach, jedź ile się da a później chyba lepiej zrobić płukankę Pb Co dalej - napisałem w poprzednim poście. Ważne abyś przejścia HU-HR nie pokonał autostradą. Trzeba przed granicą zjechać w prawo z autostrady na przejście dla ciężarówek - są znaki na jezdni. Za przejściem wjeżdżasz niemal od razu na autostradę z powrotem...