czerwo97 napisał(a):
Jezu... Samochodem pojechałem w marcu do Kielc. Podczas powrotu skrzynia się zjebała. Do czerwca samochód stał, wymieniłem olej,filtr i nic nie dało. Samochód należy do mojego ojca, a że ma jeszcze inne 2 samochody to tym się nie przejmował za bardzo. Teraz miałem urodziny i dał mi go, żebym robił co chciał i teraz mam ambicje, żeby ten samochód doprowadzić do stanu używalności i dlatego pytam się Was jako znawców tematu(lub nie) czy ktoś miał podobny lub taki sam problem z tym szajsem, bo nie wiem czy to jest tylko kwestia wydatku 100-200zł na jakichś mały detal lub 1000zł+ na całą skrzynię.
No i dobrze ze wyjasniles bo na poczatku wygladalo ze usterka nastapila po wymianie oleju. Teraz juz wiadomo jak bylo.