.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich.
Zauważyłem że podczas gaszenia silnika [AEL 140 KM] słychać stuki 3-4 puknięcia lub klekotanie. Dźwięk słychać tylko przy gaszeniu silnika [nie przy odpalaniu], budą nie trzęsie - taki sam objaw przy wciśniętym i wyciśniętym sprzęgle. Mogę jeszcze dodać że zwróciłem na to uwagę po wymianie rozrządu [3 rolki INA, 2 paski CONTI i wielorowkowy BOSCH i pompa HEPU] Przy wymianie rozrządu była uszczelniana pompa wtryskowa bo się pociła. Dodam jeszcze że vacum wymieniłem i EGR jest odcięty. Silnik dobrze odpala i ładnie się zbiera, tylko to stukanie podczas gaszenia jest niepokojące...

Jeżeli nie było objawu przed wymianą rozrządu to sprawdź czy wszystko dobrze dokręcone itp. Może jakaś poduszka padła między czasie lub guma w sankach. Najlepiej otworzyć maskę, jeden w środku gasi silnik drugi nasłuchuje.

U mnie stukała osłona nadwozia przy katalizatorze - taka blacha oderewała się od nitów.

Sytuacje się wyjaśniła.
Po wymianie nowego paska wielorowkowego odezwał się amortyzator napinacza paska klinowego. Po prostu stary pasek [60 tyś km] był nieco rozciągnięty i amortyzator aż tak nie skakał, a teraz dał znać że niedługo trzeba będzie go wymienić.

Miałem podobną sytuację. Po wymianie paska okazało się, że napinacz nie chce już z nowym "współpracować" i konieczna była wymiana napinacza.

w moim AELu "chwile" po rozrządzie, wysrało się koło pasowe,
objawy całkiem podobne z tym że na wolnych waliło non stop

A wymieniałeś tylko amortyzator, czy komplet?

Ja koło pasowe mam jak nowe, więc nie musiałem wymieniać. Jedyne szczęście miałem że poprzedni właściciel wymienił koło, ale przy mojej wymianie rozrządu okazało się że jest bardzo słabo przykręcone i bez podkładki Gdybym jeszcze zwlekał z wymianą rozrządu mogło by dojść do katastrofy

Nie taka katastrofa, ale mały bałagan by powstał. Dziwna sprawa mechanior rozrząd wymieniał nie widział, że napinacz lata i sprężyna nie trzyma.

Dlatego ważna jest czujność i wsparcie kolegów z forum

Komplet. Z ASO.

ooo to pani w kasie się uśmiechnęła pewnie

Tak, ponieważ byłem od niej sporo młodszy
Niestety mam taką wadę, że nie patrzę na wiek auta(zwłaszcza tego, które mnie nie zawodzi), nie uznaję taniochy, więc albo zamienniki z najwyższej półeczki, albo ASO

Dużo ten "uśmiech" - w komplecie kosztował?

Nie pamiętam, nieistotne, AEL był i będzie tego wart. Im więcej czytam i słucham od znajomych o "młodych" autach ,wiem, że AEL zostanie, bo jak nowy zawiedzie, to trzeba na niezawodnoćś T34 wskoczyć. Odbiegamy od tematu...