.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam czy orientuje się ktoś gdzie można w Lublinie przetoczyc tarcze na aucie bez zdejmowania ich z samochodu?

matko boska
prowokacja czy jak ??
po co Ci toczenie
zdejmij koło i zacisk, weź szlifierkę z tarczą 0,25 i sam sobie przetoczysz
co będziesz komuś dawał zarabiać

A Ty sie puknij w glowe:)

gitmar: jak widać z kulturą na bakier..... Karteczka na ogarnięcie się.

szlifierką toczyć tarcze, smieszne. Nigdzie nie toczą tarcz bez zdejmowania.

Bubie pewnie chodziło o zeszlifowanie kantu który pozostał na brzegu tarczy. Jeżeli powyginały się i biją, to toczenie na niewiele się zda, dwa razy przyhamujesz i temat powróci bo tarcze są już przegrzane.

P.S. Gitmar się spełnia

Żebyś wiedział

Takie rzeczy jak toczenie tarcz powinny być zabronione...jedź do sklepu i kup nowe tarcze, a nie do toczenia je oddawać, paranoja jakaś...

Jedyna sensowna odpowiedź w tym temacie.

Tarcze spokojnie można przetoczyć, jeżeli nie są przegrzane i jest z czego zebrać materiał. Tylko nie zawsze jest sens toczyć. Czasami lepiej kupić nowe.
Lipek51a zdejmij tarcze i jedź do jakiegoś kumatego tokarza. Toczy się na wałku z jednego mocowania.

marian no proszę Cię
naprawdę chcesz toczyć tarcze w tych czasach ?
a ile to kpl kosztuje że nie można go kupić nowego biorąc pod uwagę że jest to element odpowiedzialny bezpośrednio za nasze bezpieczeństwo ?
a do autora wątku to wódy kolego razem nie chlipaliśmy więc z pukaniem się w głowę sobie odpuść bo to Ty a nie ja zadajesz że się tak wyrażę niezbyt mądre pytania

Buba to widze nie masz pojęcia ze takie coś instnieje:) Wiec jak nie masz pojęcia o tym to sie nie wtrącaj:) Szlifierka LoL
http://www.youtube.com/watch?v=MElV8jGb4iE

Takie urządzenia widziałem w prasie branżowej 15 lat temu, ale nie znam nikogo z mechaników kto by je kupił. Jeszcze raz napisze że tarcze i klocki do twojego samochodu kosztują 150 pln, a toczenie na pewno 50-70 zależy gdzie. Do tego jeżeli tarcze są pogięte to tak czy tak wywalisz je na złom.

Buba, też nie jestem do końca za przetaczaniem tarcz. Oczywiste jest, że pokrzywionych, przegrzanych zużytych śmieci nie ma co naprawiać. Jeżeli tarcze mają niewielki kołnierz i zmieniasz tylko klocki to można go zdjąć z tarczy poprzez toczenie lub tak jak wspomniałeś szlifierką. W niektórych przypadkach można też przejechać po całości o ile tarcze nadają się do naprawy.

Ostatnio pokrzywiłem swoje tarcze 323x30. Nie będę ich toczyć, tylko kupię nowe

Lipek50a nie ufam temu urządzeniu. Trzęsie się na wszystkie strony, tarcza ma za duże obroty podczas obróbki.
Jak Ci lata kiera na boki przy hamowaniu, to nie baw się w naprawę, tylko kup nowe tarcze.

Napisze to wyraźnie jeśli jeszcze sie nie domyśliliście z tym toczeniem tarcz szlifierką - BUBA IRONIZOWAŁ - to była jedyna sensowna odpowiedź na głupie pytanie - bo jak inaczej odpowiedzieć na pytanie o toczenie tarcz NA SAMOCHODZIE !!!!
Dziękuje ...

- aha i jak autor wątku ma zamiar obrazić następną osobę, że sie nie zna , to niech się zastanowi po co w ogóle zadaje pytania jak jest taki mądry i wszystko jest na youtube - niech ci youtobe odpowie i najlepiej naprawi auto.

stawsz świetna wypowiedź masz zadatki na adwokata. Na hamulcach nie oszczędzamy bo nie warto. Zużyte i krzywe tarcze lepiej wymienić. Kontrolujmy też stan klocków. Profilaktycznie można odtłuścić specjalnym preparatem w sprayu. Najtańsze klocki bedą piszczały przy hamowaniu, dlatego lepiej unikać takich wynalazków.

Pierwsza wypowiedź buby w tym temacie to 100% prawda. Głupie pytanie-głupia odpowiedź.