.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam
Zainteresowało mnie to A6 C4, zwłaszcza, że od długiego już czasu szukam takiego avanta dla siebie. Dokładnie takiego - 2.6 + quattro. No i jeszcze najlepiej jakby był czerwony, bo wiadomo, że czerwone są najszybsze
Link do ogłoszenia: http://olx.pl/oferta/audi-a6-c4-avant-2 ... 0a524427c3
I trochę mi sie to wszystko nie podoba - aż za ładne, żeby było prawdziwe. Zdjęcia podrasowane, ale to nie problem. Mam ponad 300 km w jedną stronę do niego i jak znam życie, to pewnie na miejscu okaże się, że wcale nie jest tak ładnie jak w opisie czy na zdjęciach, ale z drugiej strony może warto, bo takich aut za dużo się nie pojawia, a większość z ogłoszeń, to trupy.
I tu moje pytanie - czy znalazłby się jakiś forumowicz, który miałby niedaleko do niego i zechciałby go obejrzeć i opisać jak wygląda w rzeczywistości? Oczywiście odwdzięczę się

w opisie w ogóle nie jest ładnie...może czytamy różne ogłoszenia ale nie widze nic a nic o stanie technicznym. Dzwoniłeś chociaż?

300km w jedną stronę to nie jest dużo. A Audi wygląda przyzwoicie na pierwszy rzut oka i wydaje mi się że za 7000zł jest do wyrwania a to niezłe cena. Ja jak szukam auta i mi się jakieś spodoba to jadę i 550km w jedną stronę jak ostatnio nie kupując, bo jednak to nie to żeby później nie było "Panie wczoraj zabrali..."

W 2013 Przejechałem się do Hamburga i wróciłem pociągiem. Naturalnie handlarzem okazał się polaczek.
Audik ciekawy, fajny czerwony kolorek.

"...naturalnie handlarzem okazał się polaczek..." powiadasz...
hm,jest też i druga strona medalu:
przyjechali do mnie do Berlina "polaczki" obejrzeć moje C4 jak jeszcze było na sprzedaż i tak oglądali,chodzili,mierzyli,słuchali kombinowali.... widzieli,ze nie bardzo jest się do czego przyczepić i w końcu jeden z szpeców położył i z dumą oznajmił,że na tylnej belce jest rdzawy nalot i zaciski też takie jakieś już nie świeże
Zapytałem tylko czy se jaja k...a robią,zamknąłem auto i poszedłem do domu... coś tam jeszcze krzyczeli jak 1000euro opuszczę to wezmą...i takie tam...nawet się nie odwróciłem.

Odbiegamy od tematu. Oglądałem Passata u polaczka. Auto miało mieć 230tkm, w stanie bardzo dobrym jak na swoje lata itd. Na miejscu okazało się, że auto wyglądało jak z bagna wyjęte, silnik jakby oblany wiadrem oleju, przebieg z jeszcze poprzedniego roku prawie 400tkm. To wszystko.

Wracając do tematu - kolega DJ_TRANCE sprawdził mi auto i co znalazł:
Otóż dobrze napisałeś że nie podoba Ci się, bo było lakierowane , dokładnie prawy bok.
Następnie pod spodem wydech dziurawy, środkowy i końcowy. Podłoga może być. Na przednich nadkolach pojawia się rdza. narazie tylko purchle. Silnik zacina się przy 4,500 obr. nie wkręca się do końca i troszku zakopci na zimnym na niebiesko. Poza tym blachy z Elbląga, a gość sprzedaje w Bolkowie ( to jest koło Jeleniej góry ), nie jest to dziwne ? Trochę to ogłoszonko naciągne moim zdaniem.

Wybaczyć, ale wyglądasz na amatora 20-letniego luksusu za kilka koła złotych To co wymieniłeś to żadne wady, a auto jest z quattro i już z LPG... Purchle w A6 C4 to norma (zwłaszcza jak ktoś nie zareaguje na czas). Dławić się może z wielu powodów (układ wysokiego napięcia, źle wyregulowana instalka LPG, słynne klapki w kolektorze). Wydech....wiadomo - to ma blisko 20 lat. Blachy - nie wnikam czy to handlarz czy nie, ale ludzie też migrują i w różnych częściach kraju mają różne tablice.

Tyle co ta c czerwona, to kosztują zwykle A6 C4 quattro do opłat bez LPG...

Sorry, ale wolę wydać więcej i mieć A6 bez purchli, pod którymi zapewne kryją się dziury, bez boku po dzwonie, niż to auto. Kilka lat temu użytkowałem Audi 80 z 1987 roku i nie miało grama rdzy na sobie - i takiego też szukam, choć nie wiem, czy znalezienie takiego jest jeszcze możliwe. Owszem, tłumik to żaden problem, ale już jeśli chodzi o silnik powodów może być kilka od pierdół, po poważne sprawy - wszystko do sprawdzenie, ale nie w terenie. Nie szukam luksusu za grosze, bo 20 letnie A6 to żaden luksus, a szukam dobrego auta. I za takie mogę zapłacić - a tu cena owszem niska, ale nic nie bierze się bez przyczyny.

Zatem powodzenia w poszukiwaniach igły

P.S.....ale nie za 8-10kzł.

Na to wychodzi