.: AUDI KLUB POLSKA :.

Może temat wiele osób uzna za nonsens, ale nie zapytasz - nie poznasz opinii / nie dowiesz się.

Wielu mechaników twierdzi, że w przypadku silnika TDI nie można sobie pozwolić na jazdę na niskich obrotach. Jeden wpajał mi zawsze (7 lat jazdy A3 1,9 TDI 110), że nie ma mowy o zmianie biegu poniżej 2 tys. obrotów bo szlag trafi silnik / turbine i wszystko inne, że muszą być obroty ciągle itd., więc przez miasto wypadało by jechał na 2 albo 3 i przy prędkości 50 km/h mięc kilka tysięcy obrotów. Czasem się słucham, czasem nie - nic się w każdym razie nie dzieje, wszystko sprawne.

A3 jest żony, więc jeżdżę nim czasem, natomiast temat wrócił do mnie kiedy przesiadłem się do A6 2,5 TDI 150km Quattro + Tiptronic. Fakt faktem, do pracy codziennie pokonuje nim tylko 8km w jedną stronę, ale samochód nie służy mi tylko do jazdy do pracy (chodzi o to, że wolno się zagrzewa). Więc, czy powinno się jeździć jak mi się podoba, tzn. np. no nie wiem... na 5 biegu mając 80 km/h i spalanie 5/100 czy mam go skatować, zmęczyć, żeby rzęził po mieście na niskich biegach, wysokich obrotach i chlał 16 na 100, kiedy miło i przyjemnie i cicho.. i tanio jeździ na niskich obrotach, na wysokim biegu...

Chodzi mi o zwykłe podzielenie się opiniami... czy takie silniki faktycznie trzeba wkółko trzymac na wysokich obrotach czy to jakaś bajka totalna.

E tam.... od czasu do czasu przegon na trasie i po temacie.

Masz na obrotomierzu część białą i czerwoną, używaj białej. Powyżej 4k. tam się mało co dzieje, więc polecam do 3,5

Emerycka jazda to zmiana przy 2,5 i coś tam się toczy. W trasie to i na 1,5k pojedziesz na ekodrivingu.

PS. znajomi niech lepiej znajdą inne hobby niż porady motoryzacyjne Afnem spałałem nad morze 3,9l/100km bez pałowania, ma przelatane 330k km u mnie 70k km, raz upalany raz, ecodriving i dalej żyje. Hamownia pokazała ponad serię, więc śpij spokojnie.