Kurde Panowie jakaś dziwna rzecz się z tym gwintem wydarzyła. Po nagwintowaniu, zabrałem się za wkręcenie tulejki a ona weszła na 2 obroty i opór, dołożyłem siły i zaczęła się wycinać...Znalazłem kawał metalu wywierciłem dziurę, nagwintowałem i to samo! Okazało się, że gwint w górnej części ma szerokość taką jaką powinien mieć pod tulejkę i do tego momentu się ona wkręca, ale dalsza część gwintu ma już mniejszą średnicę i tulejka zaczyna się wycinać. Czy ktoś ma pomysł dlaczego coś takiego się dzieje? Popełniłem gdzieś błąd czy gwintownik do dupy? Oczywiście gwintownik przeszedł do samego końca.
Korzystałem z tego zestawu:
http://www.tesam.pl/s0000910-zestaw-do- ... -9393.html