Zgadza się. Problem rozwiązany. Otworzyłem sterownik i ..... upalona nóżka tranzystora. Wlutowałem na przewodach i wyprowadziłem rezystor na zewnątrz, wkleiłem do obudowy aby oddawał ciepło i na razie jest ok. Dało mi to możliwość wlutowania nieco większego rezystora i lepsze odprowadzenie temperatury. W pompie czysto, bez żadnych drobinek czy opiłków, silnik pracował prawidłowo, zabiłem sterownik długim kręceniem w mrozy bo padły świeczki żarowe i tyle. Jeśli ktoś jest z Mazowieckiego to zapraszam na pw a pomogę jeśli jest taka możliwość zaoszczędzić dwa i pół tyś za regenerację. Gdyby w między czasie coś się u mnie stało ponownie na pewno odezwę się i będę kontynuował temat, by inni mieli info w tym temacie.
