.: AUDI KLUB POLSKA :.

no to może jednak ma jakies przedmuchy?

Nie ma co straszyc - po prostu zmerz kompresję (duża róznica między cylindrami będzie znakiem, ze cos nie tak z uszczelką)

jak kompresja jest ok, nie ma bulgotania w zbiorniczku wyrównawczym, nie ma wody w oleju, oleju w wodzie, kopcenia na czarno albo białej zasłony dymnej za samochodem - nie panikuj. poustawiaj i jeździj.

A jak sie okaże, że zabiłeś motor - zdecyduj czy oplaca ci sie remontować, czy czujesz sie na siłach (albo ktoś ci pomoże) zamienić silnik na inny. Pamietaj że remont kosztuje sporo, ale podmianka to nie tylko koszt samego silnika, ale uszczelki, filtry, paski, płyny i ROBOCIZNA, którą mechanicy (w poznaniu) oceniają na 500-1000 zł albo 3 dni w garażu.

A wiatrak MUSI się włączać. Nie wiem, jak jest w 7A, ale moj ma czujnik od tego na górze górnego króćca chłodziwa przy głowicy. Znajdz go u siebie i sprawdź zwierając na chwilke przewody dochodzące do niego - wiatrak (jak jest "jednobiegowy") powinien zastartować

jak ci sie wiatraczek nie zalacza to moglo sie cos stac z wlacznikiem wkreconym w chlodnice, ew caly czas masz tzw maly obieg plynu chlodniczego i nie krazy on przez chlodnice.

@Krzysiek123
Dzieki za info. Mam tylko nadzieje ze az tak zle nie bedzie. W srode jestem umowiony z mechaniorem wiec sie okaze. Uszczelke jesze zniose ale jak cos wiecej bedzie to chyba tylko zostaje mi butelka z benzyna.

@Roster
Mam te same objawy co Ty tylko po dlugim postoju ciezko jest jeszcze odpalic samochod. Wczesniej tez tak bylo ze podczas jazdy nie zalaczal sie wentylator tylko jak stalem dlugo np. w korku. Ale ja mialem uszkodzony czujnik temp. Pokazywal jakies 70st. Po wymianie na nowy(w zasadzie to dwa bo myslalem ze jeden jest uszkodzony) wskaznik pokazywal mi 100-105stC. Myslalem ze to jest wina zamiennika ale teraz juz chyba znam przyczyne. Jutro wymienie termostat i zobacze czy temp. zejdzie.

Wiesz, ja to miałem w turbo diesel-u, a te (dizle) z reguły sa wrazliwsze na takie niespodzianki.....

EDIT: Uwaga na termostaty firmy Verona czy jakos tak miałem dwa fabrycznie nowe, które nie działały

Jakby ktos byl zainteresowany to pisze ze jednak uszczelka. Zanim zrobil majonez przejechalem jeszcze 200km, glowica poszla do planowania dzisiaj. Przy okazji rozrzad i termostat. podobno w granicach 400 sie zamknie.

Jednak benzyny nic nie rusza
To pewnie wina temostatu
Pozdro

Niestety nie byla to wina termostatu tylko czujnika temperatury a dokladnie to zamiennika. Nie maja one wyzlobienia na zawleczke i poprostu cisnienie wypchnelo go z krocca i tamtedy wyleciala cala woda. Najlepsze we wszystkim jest to ze po zalozeniu go pokazywal 100st gdy otwieral sie temostat a w korkach nawet 110st. Kupilem drugi bo myslalem ze ten jest uszkodzony ale niestety drugi pokazywal takie same temperatury . No to pomyslalem ze cos jest ze wskaznikiem na desce. Dzis po wymianie termostatu, uszczelki i podmiance zegarow sytuacja ma sie tak samo. Zastanawiam sie jeszcze nad kupnem nastepnego zamiennika, sa w cenie 80zeta, bo szkoda by znowu przegrzac silnik. Tylko ciekawe czy to pomoze. Kiedys pytalem o zaistaniala sytuacje na forum ale niestety zero odzewu.

A co do wizyty to jednak zamknelo sie w 550zeta.

Zmierzylem kompresje:
13,8
14,2
13,1
14,2
13,4 bar

Czy nie za duze sa roznice miedzy cylindrami?

Książkowo różnica nie powinna być większa niż 20%

No właśnie ""parowanie z wydechu"" mnie zmartiło.
W moim 1Z paruje mi z wydechu - i nie jest to kwestia temperatur
Nawet po przejechaniu 20 km po autośce ze średnią 120 km/h po zatrzymaniu sie - paruje mi z dwururki - co jest grane??
Dodam, że po odpaleniu kontrolka ciśnienia oleju gaśnie mi po 5 sekundach.

Sprawdz jeszcze w korku zbiorniczka wyrównawczego zaworek bezpieczeństwa czy działa to jest dość ważne