krzysztofkawka napisał(a):
Ostatnio zaliczyłem wpadkę! Miałem świeżo pryśnięte tablice... srawdziliśmy przed wyjazdem aparatem fotograficznym.
I co, przy użyciu flash'a z aparatu fotograficznego faktycznie tablica nie była czytelna?
Ojciec kupił to badziewie (Photoblocker). Nałożył sobie chyba ze cztery warstwy na tablicę, a potem kazał mi robić zdjęcia aparatem, żeby "przetestować".

Robiłem zdjęcia pod różnymi kątami. Zarówno w dzień jak i w nocy (z flash'em) tablica pozostała bardzo czytelna.
Pozdr.