Wozik napisał(a):
Simpson, nie zawsze jest tak, jak mówisz. W zdecydowanej większości przypadków, ale są stłuczki, gdzie ten aspekt rozpatrywany jest indywidualnie. Ot choćby auto przed Tobą uderza w coś, a Ty w nie wjeżdżasz i wtedy nie we wszystkich przypadkach wina jest Twoja.
Aktualnie ten wątek leci na grupie pl.misc.samochody i ludzie opsiują prawdziwe kolizje, które były różnie interpretowane w sądzie.
Z ciekawości troche poszukałem i tak:
Prawo o ruchu drogowym napisał(a):
art. 19 ust. 1 pkt. 2:
Kierujący pojazdem jest obowiązany:
2) hamować w sposób nie powodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.
Jedyny ratunek jest taki by policja przesłuchała świadków zdarzenia, którzy widzieli że świateł hamowania nie było, co może zaowocować zmniejszeniem mandatu, lub współwiną kierujących. W przeciwnym wypadku wine ponosi osobnik ktory wjechał komuś w zadek.
Pozdro