.: AUDI KLUB POLSKA :.

To tak jakbys napisał ile przejedziesz bez oleju nie ma jednoznacznej odpowiedzi ale po co ci eksperymentować z rajstopami chyba że chodzi ci o przyjemność ściągania ich z dziewczyny w innym przypadku i tak cię nie ominie wymiana i tak a uszkodzić coś łatwo gorzej naprawić

na złom zajedziesz napewno

na zlocie byles w rajstopkach i w drodze powrotnej pekl Ci pasek mam rozumieć?

To zależy jakie długie nogi ma laska z której te rajstopy ściągniesz...

zamiast sie smiac odpowiedzcie.
Mi sie udalo zalatwic ten problem sznurkiem obwiazanym kilka razy (rajstopy bądź pończoch sprawdzaja sie lepiej bo sa bardziej elastyczne ale naprawde trzeba umiec je zawiazac a zadko sie to trenuje ). . Starcza zazwyczaj na kilka kilometrow czyli jak masz szczescie do pierwszej stacji.

jezeli ma to byc zamiast paska klinowego na wspomaganiu to zapomnij ...a na alternatorze to pewnie tez niewiele bo pobor prodau bedzie na tyle duzy ze opor stawiany przez alternator bedzie powodowal ciagly poslizg i w efekcie zerwanie o ile wczesniej nie wyskoczy sam przez supel

ej sorry... bez alternatora przejedziesz pare km. jesli nie masz w aucie jakiegos wypas-kompa to krzywda sie nie stanie. (tak, zaraz sie podniosa glosy ze alter MUSI sie krecic)
bez pompy wspomagania od bidy też. byle do najbliższej stacji.
zostaw jej te rajstopy. jak juz zalozyla spowalniacze na tylek, to znaczy ze nie ma dzisiaj cisnienia na zabawe i nawet chwyt na awarie paska nei pomoze - z seksu dzisiaj nici

a jesli chodzi ci o opowiasci dziadków jak to nylonami zastepowano paski (bo znajomy tak mowil i sie zalozyl alboco) to powiem ci: jako dzieciak widzialem taki patent "na dojazd"

ale to było na prądnicy na alternatorze nie pociągnie

mi kiedyś jak wracałem z Mazur przed Półtuskiem strzelił pasek od pompy wodnej. Zatrzymałem się akurat koło Pana który sprzedawał pomidory z Wartburga. Wziął pończochę, owinął 2 razy, zawiazał i do Półtuska kilkanaście kilometrów dojechałem bez problemów
Nawet nie zdążłem go poprosić o pomoc, sam się wykazał inicjatywą

Witam ! To ja chyba jestem rekordzista. Przejechalem kiedys z ponczocha na alternatorze ok. 100 km, ale to byl Polonez.
Rajstopa tez byla OK.