Ja na to poswiecilem caly dzionek.
Najgorzej to "wyrwac" reflektory z autka.
Musisz miec dlugi kuczyk TORX rozmiaru nie pamietam,
on wchodzi w dziure kolo regulacji swiatel i nim musisz odkrecic srube
na dole reflektora (od strony kierunkowskazu).
Od strony chlodnicy jest tylko nasuniety trzpieniem w otwor.
Wszystkie 3 sruby to ten sam kluczyk TORX.
Dwie lapki na gorze do odkrecenia i pomalu sie meczyc ,zeby wyjac
A siedzi to bardzo ciasno.
Myslalem,ze szkla da sie zdjac jak w poprzednich modelach-ale niestety
sa przyklejone i dodatkowo maja zalozone zatrzaski.
Wiec trzeba soczewki odkrecic od tylu przez otwor zarowki.
Nie wiem czy to wazne;ale soczewki sa przykrecone trzema srubami-
i przy wykrecaniu trzeba sobie dobrze zmierzyc suwmiarka,
lub policzyc ile razy srubka zrobi obrotow ,aby ja wykracic.
Bo pozniej sie okaze ,ze nie ustawisz swiatel mijania-w stosunku do dlugich.
Kup dobry markowy plyn do szyb,sciereczka najlepiej "ircha"
i wyczysc soczewke z obu stron,
Jak zobaczylem ile syfu zostalo na sciereczce to az podskoczylem pod sufit.
Ten maly odblysnik za soczewka byl czysty,ale soczewka
Pozniej patrzac na reflektor nie umyty,ewidetnie widac roznice.
Ta umyta soczewka jest taka krystalicznie czysta,a ta brudna taka szara
i ponura.
Oczywiscie ten sposob ksenonow nie zastapi;ale gra warta swieczki.
W poprzednim C4 mylem co roku reflektory-ale to byly zwykle i mozna byla rozebrac szklo.