.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
Ponieważ w moim systemie BOSE brakuje gwizdków w przednich drzwiach postanowiłem takowe zamontować. Posiadam w przednich drzwiach głośniki zintegrowane ze wzmacniaczami. Jak podłączyć gwizdki żeby było dobrze?
pozdrawiam

może tak samo jak w tylnych?

Tylne głośniki są podłączone do wzmacniacza pod tylną półką, a przednie mają swoje własne wzmacniacze które tworzą całość z głośnikiem i obudową bassreflex która wygląda na nierozbieralną (tzn rozebrać pewnie się da ale zależy mi żeby to później normalnie działało)

Trochę mało informacji podałeś.Nie wiem jakie masz te gwizdki.Ale jak nieorginalne,to kup do nich jeszcze zwrotnice do głośników wysokotonowych, i podłącz wszystko pod głośniki wg zasady plus z plusem ,minus z minusem.Te 2 zwrotnice<ok 10 zł szt> podłącz oczywiście przed te gwizdkiPowinno być ok.

Gwizdki kupiłem też BOSE i posiadają fabrycznie kondensatory. Może faktycznie nieprecyzyjnie się wyraziłem. Ogólnie znam zasady podłączania głośników tylko w tym przypadku mam problem z tymi głośnikami aktywnymi które po pierwsze nie wiem jak rozebrać żeby podłączyć się między głośnik, a wzmacniacz tak żeby nic nie uszkodzić. Po drugie nie wiem czy wogóle jest sens się tam podłączać bo nie wiem czy te głośniki aktywne mają impedancję 4 Ohm czy może jakąś kosmiczną.
pozdrawiam

ale zakręcenie jak masz już te głośniki z kondensatorkami
to w czym problem?

rozkręc obudowę znajdź kable do głośnika sie wepnij i tyle
aktywny głosnik to znaczy akurat tyle ze ma swój wzmacniacz
w tej obudowie a ty sie przeciez wepniesz juz za wzmakiem

ciekawe jak to bedzie grało bo ja chce zrobic to samo ale skoro tego
nie przewidzieli projektujac zestaw to moze byl jakis powod...

z tego co wiem to głośniki są 1Ohmowe

No właśnie w tym problem, że ta obudowa wygląda na nierozkręcalną i myślałem, że jest może jakieś inne miejsce w instalacji w które możnaby się wpiąć i też byłoby OK.
Jeśli są 1Ohmowe to te gwizdki ledwie będzie słychać.

z tyłu gwiżdżą całkiem przyjemnie a przeciez te obudowy mają dużo śrubek
więc aż się prosi zajrzec do środka

zdaje mi się że P = U^2 / R więc mniejsza oporność głośnika
daje nam mniejsze straty w mocy co przy 12V może mieć znaczenie

Chodziło mi o to, że jak do tego samego źródła podłączę głośnik 4Ohm i 1Ohm to ten 4 Ohm będzie grał jeszcze bardzo cicho w chwili gdy 1Ohm będzie już rypał pełną mocą.

ale kupiłeś przecież BOSE więc 1ohmowe czyli niepowinieneś mieć
problemów z poziomem

czy te co masz są inne?

A co ma "piernik do wiatraka" ? Wzór na moc w obwodach z napięciem stałym jak najbardziej prawidłowy ( ale głosniki maja impedancje a nie rezystancje) . No i zastosowanie takiego wzoru do głośników....no chyba ,że podepniesz zaciski glośnika pod akumulator

Na głośniki wysokotonowe z filtrem w postaci kondensatora idzie zaledwie jakies 3-15 % sygnału uzytecznego , mniejsze czestotliwości z wieksza amplituda sygnału sa wycinane. Wobec tego w tych głosnikach nie impedancja jest najwazniejszym parametrem tylko ich skutecznośc (podawana z reguły w dB)
Pozdro

jakbys jeszcze dalej rozwinal jaka jest roznica miedzy glosnikiem 1ohm
a takim 8ohm (po co bose zrobil 1ohm) bylbym wdzieczny

Wiem do czego zmierzasz

Uzyskanie większych mocy wzmacniaczy jest ograniczone napięciem zasilania w samochodach ....bez stosowania wynalazkow typy zasilanie impulsowe które kaszanią w większosci przypadków dźwięk. Więc zamiast budowac głosniki drozsze tzn porzadna impedancja i porzadna cewka (by osiagnac wystarczająca skutecznośc) buduje sie tańsze w produkcji głosniki na gorszych materiałach elektromagnetycznych. No ale coz takie głosniczki wymagaja mocy (zwłaszca jesli membrany mają ciężkość "słonika" ), więc wymyślono ,ze za pomoca obnizenia impedancji uda sie osiagnac wiekszy przepływ pradu no i w sumie wiekszy spadek na głosniku. no cóż pomyśleli zrobili ....tylko ze niektóre końcówki mocy nie moga pracowac przy niskich czestotliwościach na prawie zwarciu. Po co bose wymyslił 1 0hm'owy glosnik ... no cóz głosnik "standardowy" wysokotonowy potrzebuje tak naprawde jakies max 3 W (RMS) , dajac niskoimpedancyjny głosnik może przy zastosowaniu zwrotnicy w ukladzie wejsciowym wzmacniacza zrobic "malutki" wzmacniaczyk , który pozwoli napedzic to cudo Wiem ,ze przyjęlo sie stwierdzenie ,ze im wiecej mocy i mniej impedancji tym "POWER" w samochodzie wiekszy. Ale przy dobrych głośnikach i powiedzmy dobrym radyjku mozna na kanał (uzwgledniajac straty) uzyskac około 30 Wat (rms) dla mniej wiecej 4 Ohm'owego głosniczka . Dla głosniczka o skutecznosci 96 db to juz bedzie ładnie grało. No niestety wiekszośc głosników sygnowanych szumnie etykietkami 94-98 dB maja tak naprawde po 85 i można wtedy pakowac "moc w workach" do samochodu i tak bedzie kicha.

Jesli kogos uraziłem wczesniejsza moją wypowiedzią to przepraszam ...poprostu jeśli zetknęłem sie z tematem próbuje nakierowac w własciwym kierunku .

Pozdro

Szantis dobrze prawi, ten 1ohm to mnie przeraża, większość wzmacniaczy może się spalić przy tak małej rezystancji.

ale tam nie dokładasz wzmacniaczy wiec nie ma problemu...

nadal poproszę o podanie różnicy między głośnikiem 1ohm a 4ohm
w tych samych warunkach jeżeli powyżej było to wyjaśnione to sorki
nie skumałem

Odnosnie różnicy to ...zaniżanie impedancji głosnika ma na celu "wycisniecie" z wzmacniacza więcej mocy - minus takiego rozwiązania stosuje sie wzmacniacze z drozszymi końcówkami mocy - pracujących na pograniczy zwarcia wyjścia, co nie jest dobrym rozwiązniem zwłaszca dla nizszych czestotliwości , poniewaz przy stanach zwarciowych siada napięcie zasilające wzmacniacz. Mozna oczywiście z tego wybrnac stosując kondensatory duzych pojemności równolegle do zasilania wzmacniacza, które przysiady napiecia w krótkich czasach nam niweluja w jakimś stopniu . Pytanie tylko po co ?


Jednak jeśli chcesz widziec tylko róznice taką ,ze obnizajac impedancje głosnika zyskujesz większą moc to teoretycznie przyznam racje .


Ale ciągnąc dalej moje wywody ...niestety jednak dla głośnikow wysokotonowych te zalezności juz nie sa takie ciekawe Poniewaz im wyzsza częstotliwośc tym proporcjonalnie większa impedancja czestotliwościowa , (dla cewek nawijanych b.cienkim drutem nawojowym o odpowiedniej ilości zwojów) -pojawiaja sie juz ciekawe wartości impedancji .
Wniosek przynajmniej z moich doświadczeń - zabawa z głośnikami niskoimpedancyjnymi ma sens w przypadku głosników niskotonowych o czywiście pod warunkiem posiadania odpowiedniego wzmaka i stabilności napiecia + oczywiscie przewody o odpowiednim przekroju. Zas do głosników wysokotonowych proponuje klasyczne głosniki z normalna impedancja (ale wysoka skutecznościa)

Edit: Moze prosciej .... Jęśli sa kiepskie głośniki i mała skuteczność stosować niskoimpedancyjne szczególnie niskotonowe ( byleby to końcówka mocy wytrzymywała), dla wysokotonowych takiego rozwiazania ja przynajmniej nie widze. I jeszcze jedno odnośnie odsłuchu muzyki w autku - nie moc jest najwążniejsza ale parametry głosnika...

Edit 2 . Odnośnie wysokotonowców polecam głośniki wstęgowe - mogą miec i po 8 omów ale maja skutecznośc około 98 -100 dB (np stara seria infinity kappa i nawet pól omowce nie mają szans )

Edit 3 . Krzynios wrote

Nie wiem jak to jest dokładnie w tym systemie bose , tzn jakie są impedancje poszczególnych głosników, ale powinieneś zastosowac dokładnie taką samą impedancje głosnika wysokotonowego jak tego co masz w drzwiach dla zwrotnic pierwszego rzedu (czyli pojedynczy element filtrujący) . Jak chcesz miec inne impedancje i by to grało porzadnie stosuje sie juz innego rodzaju (bardziej skomplikowane) zwrotnice - ale to juz dla "maniaków muzycznych ";)

cytuj w kontekście... to kolega troche odbiegł z tym przerażeniem

za wyjaśnienie dziękuję skumałem