.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czym Waszym zdaniem można zastąpić katalizator w V6? Strasznie hałasuje, prawdopodobnie wnętrzności mu się poobrywały. A może go porostu usunąć?

Mam to samo

Oryginalny katalizator kosztuje sporo a podrObka podobno g... warta tym bardziej przy jeździe na gazie.
Słyszałem że strumiennica kulowa z kwasówki mogłaby załatwić sprawę

U mnie już po operacji, kat wycięty, zastąpiła go rura fi50, nie brzęczy, zyskał basowy sportowy pomruk i o dziwo spadło spalanie o ok 1,5 l LPG na 100km i wydaje mi się że syskał na mocy choć to być może złudzenie.

ten basowy pomruk przyrost mocy i 1,5 l nizsze spalanie to chyba bardziej autosugestia niz zasluga pozbycia sie katalizatora

spalanie mierzone na kilku zbiornikach przed i po operacji, pomruk być może był wcześniej charakterystyczny dla V6 tylko zagłuszany przez brzęczące wkładki ceramiczne katalizatorów, z mocą może i tak bo nie miałem możliwości pomiaru, ale być może kat zapychał się i lambda dawała błędne odczyty, tak to sobie tłumaczę

heh jak kat sie rozleciał i zapchał przepływ spalin to precież mogła spaść moc i zwiększyć sie spalanie, to go strasznie zaduszało.

Podobno w zależności od rodzaju sondy, (jak jest np. czteroprzewodowa tak jak u mnie) to nie wolno poprostu wyciąć kat. bo mogłoby to doprowadzić do poważnych uszkodzeń, po pierwsze komputera a po drugie głowicy ze względu na to że nie ma w takim przypadku tj. po usunięciu katalizatora, zatrzymania spalin na zaworach.
To opinia starego tłumikarza

No chyba zwykłej rurki nie bede wspawywał Mechanior znajomy powiedział ze sa jakies dobre zamienniki za ok.500zł i że w środku nie są ceramiczne tylko chyba metalowe,przec co są trwalsze Czy cuś takiego.No i chyba bede musiał poświecić te 500zł

Kawałek zwykłej rury jest najlepszy. Faktycznie po usunięciu sytraych katów autko jest żwawsze, szczególnie przy niskich obrotach.

No ciekawe z tym metalem zamiast ceramiki. Pierwsze słysze chyba, że to jakaś odniana strumienicy

Możliwe że mi sie pomyliło że metalowy w środku W każdym bądż razie trwalszy Ciekawe czy w rzeczywistości tak jest ...

Jak nie chcesz rur z katami to ja chętnie się wymienię na takie bez katów, już wycięte, nie będziesz musiał płacić za wycinanie i wspawywanie rury
I jak to jest ten Łochów koło Wyszkowa to mogę nawet podjechać na podmianę.

Pozdrawiam

Tez słyszałem o metalowych katach (tańsze), moim zdaniem lepiej orginału nie ruszać i zregenerować katy wsadzając wkład z innego katalizatora do orginlanych. Na forum był ten temat poruszany już kilka razy. Jest nawet PDF z takiej podmiany wnętrza katalizatora. Sam szukam orginalnych rur z katami żeby zrobić taka podmiankę, jak kupiłem auto to już miało wycięte katalizatory, bo jest to najtańsze sensowne rozwiązanie.

Nie pomyliliście się... Są katalizatory z wkładką metalową. Używane są w sporcie. Z tego co pamiętam takie katalizatory produkuje Remus i są w niezłej cenie tzn wysokiej... Zadzwoncie do Ultera oni może będa mieli coś takiego w ofercie.

Własnie rozmawiałem z serwisem Ultera. Katalizator ceramiczny do ABC kosztuje 450 za szt a metalowy ok 440. Oni polecaja katy ceramiczne. Mieli przypadki w silnikach z dużą pojemnościa, że kat metalowy, a raczej jego bebechy, zostały wessane do silnika...

Katalizatory metalowe produkuje tez polski JMJ (bodajze Poznan lub Kalisz), przy zakupie katalizatora z metalowym wkladem (duzo trwalszy od ceramicznego, mniejsze opory spalin) warto sprawdzic pod swiatło, czy sa widoczne takie jakby gwozdzie przez cala srednice (gwozdzie spinaja zwoje katalizatora), jezeli sa to takiego kata raczej nie kupowac bo to nie jest trwale rozwiazanie, gwozdzie sie obluzowywuja... Jezeli nie ma gwozdzi to najprawdopodobniej jest lutowany takiego mozna brac, tylko cena raczej nie jest konkurencyjna

Katalizatory z JMJ sa dostepne do roznych pojemnosci silnika wiec pewnie do 2,6 tez beda mieli... osobiscie raczej bym ich nie polecał ze wzgledu na gwozdzie... chyba ze zmienili technologie... w co watpie

Kiedyś ojciec w C4 2,6 wywalił katalizatory z powodu udeżenia spodem pokruszył ceramike w środku. Zostawił jednak "puszki" i grało to niemiłosiernie a że były to czasy że dostępność części była marna wstawił dwa pierwsze tłumiki z Łady 1500 , na początku śmiałem sie z tego pomysłu ale efekt końcowy był imponujący auto cicho chodziło a spalanie i osiągi nie uległy zmianie . Kiedyś w innym egzemplażu wstawialiśmy katalizator z BMW 750 tylko tam przeróbka była gorsza bo trzeba było wyspawać "portki", ale auto przechodziło przeglądy w ASO bez kłopotu.

A ja mam wymienione rury od kolektora do pierwszego tłumika na nowe (stare jakiś rzeźnik spawał) i nie narzekam... Nigdy nie miałem kata więc nie powiem jak z osiągami, ale nie czuję się gorszy a autko pracuje w miare cicho (byłoby super cicho, gdyby nie nieszczelność wydechu na uszczelce przy głowicy)

Z moich doświadczeń wynika, że wycięcie katalizatora źle się konczy (problemy z sondą Lambda). obecenie w miejsce katalizatora mam wspawany tłumnik rozpręzeniowy. Spełnia on role utrzymania podciśnienia dla lambdy, a jest dużo tańszy.