Witam wszystkich!
Dziś rano pożyczyłem bratu przygotowane do trasy (Zamość) autko. Po dwóch godzinach dzwoni z Katowic (Wałbrzych-Katowice ca. 240km więc musiało być nieprzepisowo), że kontrolka od temperatury mu się wyświetliła, ale zaklina się na termometrze norma 90 stopni. Sprawdził poziom płynu, oczywiście sucho

.Ostygł, wlał, zrobił następne 200km (dużo wolniej) i mówi że ubyło pół zbiorniczka. NA całe szczęście nie ma płynu w oleju. Co to może być
Pewnie uszczelka pod głowicą, a jeśli tak to powiedzcie mi proszę na co jeszcze zwrócić uwagę, jak już zdejmę czapkę
No chyba że tak sobie uszczelki nie padają w tych motorach, niestety nie widze autka i do poniedziałku raczej nie zobacze
Za wszystkie sugestie z góry dziękuje