.: AUDI KLUB POLSKA :.

A wiec tak: moje autko od jakiegos czasu wydawalo dziwne parskania z rury (sporadyczne i nie glosne po prostu tak jakby plulo co kilka przekrecen) podczas jazdy objawialo sie to tak ze nie mialem straty na dynamice jazdy ale jezeli jechalem rowna np na 2000 ob/min to czuc bylo bardzo delikane szapania, myslalem ze to zaplon wiec ustawiony zostal (bez stroboskopu) na "oko". Nie pomoglo. Myslalem ze to kable ale zanim zdazylem sprawdzic swoja teorie to pewnego dnia silniczek zaczol chodzic tak jakby nie na wszystkie cylindry, zaczol dziwnie chodzic wydajac dzwieki jak skoda 105 (oczywiscie jezda juz prawie wykluczona chyba ze 20 km/h). Odkrecilem swiece i wszystkie byly okopcone sadza z niektorych bylo czuc benzyna. Awaria nastapila nagle i juz sie nie poprawilo. Nie sprawdzilem jeszcze iskry na swiecach ani kompresji w cylindrach... Mysle ze to co mialo miejsce wczesniej owo pluci z rury bylo objawe tego co mnie spotkalo teraz... Co to moze byc ? Uszczelka pod glowica ? zawor poszedl (w takim aucie chyba sie to zdarzyc nie powinno pozatym wszystkie swiece sa okopcone a nie tylko jedna)? Moje autko to 100 C4 z 91 z sikniczkiem 2.0 101KM jednopunkt...

Czego sie tu spodziewac drodzy grupowicze ??

Po świecach można sądzić, że paliwko sie nie spala. Może za dużo jego się leje. Najlepiej sprawdź na początek sprężanie, to duzo podpowie. Raczej niemożliwe, by nagle wszystkie zawory, albo tłoki padły.

Tez tak sadze... tymbardziej ze audi raczej nie slynie z wadliwych silnikow ktore sie rozlatuja...
I co z ta kompresja ??? Gdy juz ja sprawdze....
Na poczatek sprawdze czy wogole jest (palcem) bo nie mam jak na razie manometru...

cewka ?

Przed chwila ktos mi powiedzial ze moze rozrzad przeskoczyl o jeden zabek, no to juz mam kilka mozliwosci...
cewka
rozrzad
...i wtrysk ??? szwankuje ??
wiec moze to jednak nie awaria w srodku cylinderkow tylko gdzies na okolo...??

Zacznij na pewno od sprawdzenia czy jest iskra i czy jest porzadna.

Jeżeli na obrotomierzu były zauważalne wahnięcia warto sprawdzić czujnik hala w aparacie zapłonowym. U mnie w B3 od tego się zaczęło przestał palić na wszystkie gary, a do domu daleko w końcu pierdutło w filtr aż mi się kółko w masce odbiło i stopppppp

Ja u siebie czasami zauwazam wachniecia obrotomierza. Co to moze oznaczac. I gdzie jest czujnik halla.

Czujnik hala jest wewnątrz aparatu zapłonowego element elektroniczny reagujący na zmiany pola magnetycznego to tak w uproszczeniu. Generuje on impulsy niezbędne do wysterowania modułu zapłonowego oraz informuje ECU jeśli jest o prędkości obrotowej wału. Ecu na podstawie tych danych steruje elementami wykonawczymi zapłonu, rozdziałem i dawką paliwa itp. Bez niego nie da się uruchomić silnika.
Na zewnątrz aparatu zapłonowego wyprowadzone jest gniazdo z trzema stykami. Na początek warto spróbować oczyścić to połączenie kontaktem jest szansa że pomoże bo czujnik zasilany jest napięciem 5V . U mnie przyczyną niesprawności czujnika hala było uszkodzenie przewodów (przecięcie przez wirujący walec) w aparacie zapłonowym w skutek zwiększonego luzu osiowego w pionie po przez wyrobienie tulei.

Z podstawowych spraw to jeszcze palec i kopułka zostają

nie jest to czujnik halla jezeli faluja obroty.czujnik albo dziala albo nie.nie moze dzialac troche kazdy kto zna zasade jegoi dzialania to wie.

Nie mówimy o falowaniu lecz szarpaniu jak napisał Zydor autor tematu. Oczywiście mówimy o sytuacji w której przebieg prostokątny formowany przez czujnik halla jest przerywany wskutek utraty ciągłości np. połaczeniach wtykowych czy jak w moim przypadku poszarpany przewód wewnątrz aparatu.

jestem tu nowy ale zauwazylem ze trzeba tu pisac bardzo szczegolowo bo po twojej wczesniejszej wypowiedzi Krysti chyba sie zapalil do wymiany czujnika.

A jak z oleju czuc benzyna to co to oznacza ???
Moze to moja wyobtaznia ale przynajmniej podtrzymam spekulacje do czasu sprawdzenia iskry i kompresji...

wtyczka przy sadzie tez sie zaraz pobawie...
aha oleju i nie ubylo...

Czekam na dalsze domysly...!

A wiec tak panowie:
Sprawdzilem kompresje i...
...w jednym cylindrze jej po porostu nie ma
ponadto jedna ze swiec nie daje iskry tylko teraz nie wiem czy ta swieca byla akurat w tym felernym cylindrze czy w innym (sprytnie je wymieszalem po wyjeciu )
...podejrzewam jednak ze byla z felernego cylindra...
swiece byly nowe niedawno ok 10000 temy wymieniane
...autko oleju mi nie bralo wogole

...wiec co to ?
pierscien na tloku ??
zawor ??
czy uszczelka ??

bo chyba innej mozliwosci nie ma....
Czekam na wywody... :544:

Jak nie ma kompresji, a olaju nie brał to wygląda ze zawór sie zawiesił, albo poszedł pierścień tylko od kompresji. Jest taki patent na sprawdzenie czy zawory są szczelne. Przez otwór po świecy wlewasz troche oliwy i wtedy jeszcze raz mierzysz kompresje coś tam coś tam... Niech ktoś mądrzejszy sie o tym wypowie bo nie chce nic namieszać.

Co to znaczy zawiesil zawor ??
Ze nie chce wrocic na swoje miejsce ??
Dobra czekam na kolejne posty
...patent z oliwka moze zastosuje
thx

z ta oliwa to jest tak ze uszczelnia ona takie szczeliny jak np ta pomiedzy tlokiem a sciana cylindra. dlatego od razu wiadomo czy zawor czy pierscienie polecialy... jesli sie poprawi to sa pierscienie. jesli nie i znacznie wolalbym to wlasnie i na to wyglada to moglby sie rozrzad przestawic o kilka zabkow tak jak to juz ktos sugerowal. to ze nie ma kompresji tez na to wskazuje bo zawory nie zamykaja sie wtedy kiedy trzeba. jesli tak jest to niewielka sprawa ale na msze i tak daj ze nie masz glowicy i bog wie czego jeszcze do roboty...sam ostatnio wymienialem pasek r. i w portki robilem czy aby na pewno wszystko jest git. teraz chyba troche zbyt mocno go napialem i troche wyje. ale nie wiem ile popuscic zeby nie przeskoczyl ;(( sie zyjesz i sie uczysz bracie.

matjas

W dawnych czasach wystarczyło wysłać ucznia lub praktykanta z wiaderkiem do magazynu, żeby przyniósł trochę kompresji...

A na poważnie, jeśli ciśnienie w cylindrze jest bliskie zeru, to raczej możesz wykluczyć pęknięte pierścienie jako powód tego stanu rzeczy. Nawet, jeśli wszystkie pierścionki są popękane, ciśnienie nie spada do zera, tylko do 2 - 4 atm. Chyba że jeździłeś tak dość długo i są głębokie (naprawdę głębokie) rysy na ściance cylindra (ew. jeśli cosik wpadło do cylindra i narobiło bałaganu).

Jeśli ciśnienie wynosi zero, to powodem może być:
- nie domykający się lub wypalony zawór, ew. gniazdo zaworu, zresztą, jeśli pojeździsz na "dmuchającym" zaworze wylotowym to wypali się jedno i drugie (plucie z rury wydechowej może być tego objawem, jeśli jest to zawór wylotowy; jeśli dolotowy to by dmuchał do kolektora ssącego i filtra powietrza),
- uszkodzona uszczelka pod głowicą - też nie powinno być od razu zero, ale piszesz, że tak się działo od jakiegoś czasu, więc ciśnienie w cylindrze mogło wydmuchać całkiem sporą dziurkę w uszczelce), objawy w zależności od tego, gdize dmucha, może być do oleju (patrz poniżej), może do płynu (intensywne pojawianie sie bombli powietrza i gwałtowne wyrzucanie płynu w zbiorniczku wyrównawczym po rozgrzaniu silnika bez korka od zbiorniczka-jeśli odkręcisz już na rozgrzanym może cię poparzyć)
- wybity przez zawór lub wypalony otwór w denku tłoka, ew. pęknięty tłok (ale wtedy będzie dmuchał do oleju jak smok - łatwo sprawdzić, kiedy po uruchomieniu silnika zdejmiesz korek od wlewu oleju, dmuchać będzie także, jeśli popękały pierścionki - tylko bez paniki, każdy trochę dmucha, nawet jeśli jest 100% sprawny, w przypadku awarii to jest naprawdę odczuwalne dmuchanie).

Tak czy inaczej, jesli na jednym z cylindrów nie ma ciśnienia, czeka cię zdjęcie głowicy. Dopiero kiedy zajrzysz do środka, bedziesz miał pewność.

Aha, próba z oliwą (olejem) polega na wlaniu do cylindra przez otwór od świecy około 50 - 100 ml oleju i ponownym pomiarze ciśnienia. Jeśli ciśnienie będzie, tzn, że pierścionki, jeśli nie, to któryś z powodów wymienionych wyżej.

Ksiazkowe sprawdzanie naciagu paska polega na tym ze powinien on sie dac wygiac pod katem 90 stopni wtedy wiadomo ze nie jest za mocno napiecy
...a rolke napinacza wymieniles ?? ona tez moze wyc...
...jezeli rolka wyje to zmien ja czym predzej bo inaczej mozes skonczyc sie to zerwaniem paska (moj znajomy mial tak w passacie)

przeskoczenie paska u mniej juz w gre nie wchodzi bo wszedzie by nie bylo kompresji


WYTLUMACZCIE MI JESZCZE OD CZEGO JEDNA SWIECA MOGLA SIE "ZEPSUC"
COS MOZNA Z TEGO WNIOSKOWAC ?

TO ZE CZEKA MNIE ZDIECIE GLOWICY TO, NO CUZ, TEZ JUZ WIEM ZE JEST NIE UNIKNIONE...
MAM JESZCZE TAKIE PYTANIE:
CZY PO ZDIECIU GLOWICY I MISKI OLEJOWEJ DA WYJAC SIE TLOKI Z KORBOWODAMI ?? SADZE ZE TAK BEZ PROBLEMU ALE BYLO BY NIEZLE JAK KTOS BY TO POTWIERDZIL...

DZIEKI ZA OPINIE...