.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od jakiegoś czasu zauważyłem że spaliny strasznie śmierdzą dosłownie zgniłym jajkiem. To jest problem bo to obciach jak ktoś z tyłu jedzie i wącha. Słyszałem że powodem może być padająca sonda lambda ale chce się upenić. Czy na VAGu coś mi pokaże? Pomóżcie bo wstyd !!

raczej katalizator niz sonda

to przez katalizator i nie ma w tym nic nienormalnego.

Jak to nic nienormalnego? Nigdy tego nie było, a poza tym z żadnego innego samochodu takiego smrodu nie czułem a miałem ich już troche.
Koleś opowiadał że miał coś takiego w volviaku i wymienili mu lambde i było git.

Nie ma w tym nic nienormalnego bo to poprostu oznaka padniętego katalizatora
Ma już dość i zatruwa Ci życie żebyś go wymienił

jeśli to wina katalizatora to mój ojciec musi też wymienić a jego audi ma 2-miesiące u mnie czsami też capie a analiza szczegółowa wychodzi ok .a najbardziej to smierdzi u kumpla w rocznym mondeo- też ma do wymiany?

ciekaw jestem gdzie wyczytaliście ze to padnięty katalizator?
bo w książce serwisowej audi pisze ze to normalny objaw pracy katalizatora...
h2s to jest skutek uboczny rakcji zachodzących w katalizatorze
ja bym poprostu sprawdził na analizatorze dawkę paliwa bo może przez to sie nasilił ten zapach
pozdr

W nowych autach przeważnie śmierdzi ZBUKIEM z Katalizatora.
Może trzeba zapchać do rury wydechowej choinkę albo inny odświeżacz powietrza

U mnie też capi a kat ok

Najbardziej capi z zagazowanych lanosów, nie idzie za nimi jechać

U mnie pałen luzik, nic nie czuć, ale ja wywaliłem kata


General10 - nic się nie martw, z twoim katalizatorem i lambdą wszystko ok

efekt zgnilych jaj jest tez w przypadku wydobywania sie gazow z akumulatora , jezeli zsunela sie rurka odprowadzajaca gazzy z akumulatora to bedzie smierdzialo zgnilymi jajami , tak samo bedzie smierdzialo zgnilymi jajami jak zaczniesz ladowac akumulator pradem zmiennym ( jak padnie prostownik w alternatoprze )