Witam wszystkich
Od kilku dni mam problem z mocą w moim autku. Stracił nagle ok 30-40 koni. Sprawdziłem prawie wszystko, postanowiłem wywalić katalozator- nie pomogło, rozebrałem i przemyłem sterownik pompy- zaczął lepiej pracować na wolnych obrotach ale mocy jak nie było tak nie ma. Rozebrałem zawór zabezpieczający turbinke(ta głowiczka na 3 imbusach) też raczej jest ok. Komputer dziś wyrzucił zawór regulacji ciśnienia turbo i tu zaczyna się zagadka. Podstawiałem go na początku zanim zacząłem te wszystkie zabiegi, tyle tylko że dałem od 1.9 tdi(nie miałem innego) omijałem przy okazji separator oleju ponieważ była na nim lekka nieszczelność, to jednak nic nie pomogło. Dziś sprawdziłem ten zaworek, otwiera się i zamyka bez zarzutu- podpinane pod 12v. Po wypięciu go z kostki na jej końcach pojawia się 6v, natomiast po wpięciu zaworka w instalacje napięcie spada do kilkunastu mv(jakieś śmieci) i tak już zostaje, niezależnie od tego czy dodaje gazu czy nie. Teraz pytanie czu ten zawór mimo tego że wygląda na ok. może wprowadzać jakiś syf do ECU przez co auto wpada w tryb serwisowy i pracuje na pół dwizdka ? Wie ktoś ?
Z góry wielkie dzięki i pozdrawiam
P.S. Problem dotyczy Volvo V70 jednak pod maską siedzi tam A6 c4.
_________________ Witam wszystkich
|