.: AUDI KLUB POLSKA :.

witajcie

troszkę poszukałem ale i tak naswarstwiło mi się kilks pytań

1) czy można wzmocnić/poprawić zawieszenie mojego autka - stosując elementy zawieszenia z przejściówki 1999/2000
2) które elementy są inne i na co wpływają - słyszałem o jakiś "sztywnych" łącznikach ?
3) wymieniłem ostatnio wachacze dolne (przedni i tylni) i końcówki drążków na 2 stronach. I TAK SZCZERZE MÓWIĄĆ COŚ JEST NIE TAK. Stuki, które miałem przy najeździe na np. leżącego policjanta ustąpiły jest OK. ale jak koło wpada na wertepy słychać jakby stuk OPADAJĄCEGO koła . Może jestem przewrażliwiony ale będę wdzięczny za wszelkie uwagi

pozdarwiam

Nie wiem ale mam kolege z a4 model 99 i powiem
szczerze ze zadnych zmian w zawieszeniu nie zauwazylem.
jedyna zmiana jest w prostym gornym wahaczu ma on taki grzybek
na koncu. Zreszta jemu padl wahacz po 70tkm wiec gdzie te
wzmocnienia pytam???

Jedyna sensowna mozliwosc w a4 to regeneracja wahaczy.
Jestem teraz w firmie Delphi na praktykach - jakis oddzial europejski
robi wahacze dla Audi. Wiecie co koles mi powiedzial o trwalosci wahaczy???
Tak musi byc bo firma musi z czewgos zyc
Oni skubancy doskonale wiedza o tych wyrabiajacych sie
tworzywowych polkulach w ktorych osadzony jest sworzen.

Jak bedziesz chcial wiadomosc o regeneracji na PW

dobrze słyszałeś - chodzi o łacznik stabilizatora - do 99 roku łacznik miał dwa elemnty gumowo metalowe - jeden z kazdej strony i z tych elementów wychodziły nagwintowane króćce które za pomocą nakrętki mocowane były do zawiechy (coiś a la sworznie). W nowszych wersjach łacznik wygląda tak samo tyle, że na końcach masz jakby optwór zalany gumą i w środku dziurkę - łapany jest osobną śrubą i nakrętką - tych starcyh już nie kupisz jakbyś wymieniał, więc przy okazji wyminay będziesz musiał zastosować nowe rozwiązanie - czy jest w czymś lepsze - tego nie wiem - nie wydaje mi się.

Wszystko co koledzy napisali to fakt. Ja bym się osobiście przyjżał górnym wahaczom one cząsto siadają.najlepiej wjechać na trzensiare i wszystko będzie jasne.Koszt w granicach 20 zł i w 90% będziesz wiedział co zaczyna mieć luzy.W moim przypadku to zdalo egzamin

Chociaż powiem Ze na szarpakach gdy masz jeden wachacz wybity to nie zawsze zauważysz czy inny też nie ma luzów. I radze nie zaniedbywać sprawy wachaczy w A4. Dla mnie się to skonczyło nie ciekawie: pękł mi dolny prosty wachacz (ten który podpiera amorek) koszt: oczywiście wachacz opona wizyta u lakiernika, oraz pękło takie gówienko które zabezpiecz półośke przed wyjściem ze skrzyni. w serwisie taka część kosztuje 500PLN i nie ma zamienników jej. Ale znalazłem dobrego majstra który zrobił mi to za 150PLN.