.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witajcie

Ostatnio pojawila sie mozliwosc zakupu Audi 80 z 92 roku po dzwonie. Silniczek to 2.3 NG, i bajerki jak szyberdach, szyby el, spryskiwacze refl.
Poniewaz mam 90 z takim silnikiem wiec z doswaidczenia wiem ze silnik jest ok (pomimo 250k km). Niemam nieststy dosiwadczenia co do blach i napraw blacharskich. I tu jest pytanie. Czy cos takiego da sie wyprostowac tak zeby byla dobra zbierznosc?

http://195.117.16.43/b4/index.html

Walnieta jest lewa podluznica, tzn przesunieta okolo 3 cm do srodka i do gory, no i tyl lekko wgeity. Zastanawiam sie jakie to mogly by byc koszty (naciaganie podluznicy i klepanie tylu). Co o tym sadzicie? Gosc sprzedaje to autko za 5000 tys. Czy warto?

Pozdrawiam

To zależy tylko od Ciebie, czy będziesz chciał jeździć przestawionym autem. Cena wprawdzie nie jest zła, ale ryzykujesz to, że będziesz przez rok się męczył z nie do końca sprawnym autem.

Ogólnie to większość aut w naszym kraju jest po dzwonie. W sumie ta Audiczka ładna jest i można ją zrobić za nie aż tak wielką kaske. Problem jest tylko w tym, czy masz kogoś, kto Tobie to dobrze zrobi. Nie jest to coś niemożliwego żeby to ładnie jeździło bo widziałem juz poważniejsze dzwony i jakoś po zrobieniu pozostawiały dwa ślady. Cena jest w miarę atrakcyjna, więc decyzja należy już do Ciebie.

śmieszne sprawy dla dobrego blacharza i dobrego lakiernika, a cena moim zdaniem ok

Hmm, widze ze nie masz zbyt wielkich wymagan jesli chodzi o prowadzenie sie samochodu...
Prawda jest taka, ze zrobic da sie w zasadzie wszystko i tez widywalem przywiezione "kulki" złomu, z ktorym moj znajomy blacharz robil cuda.
Pytanie tylko jak taki samochod bedzie sie zachowywal przy wiekszych predkosciach, przeciazeniach czy ( odpukac )jakims dzwonie...
Poza tym zadk sie zdaza aby pozniej w takim aucie nie "graly" wszystkie plastiki, nie odpadaly zaslepki itd.
wiking1: Na Twoim miejscu poszukalbym jednak czegos innego. Za te 5 tys + koszty remontu i lakieru naprawde znajdziesz cos ciekawego, szczegolnie ze jest z czego wybierac

To auto stoi w jakiejs stodole czy co ???

A tak na powaznie to jak szukasz audi B4 za 5kzł
to wiadomo ze musi byc po dzwonie.
Chlopie w Polsce da sie zdobic kazdego dzwona,
pytanie tylko po co sie potem meczyc?
Akurat ten twoj nie jest tak bardzo mocna rabniety
wiec chyba sie oplaca.

Dzieki wszystkim za zainteresowanie!

Auto dokladnie stoi w stodole, udalo mi sie go namierzyc dzieki kumplowi mojej zony Okazuje sie goscprzywiozl je 2 miesiace temu z niemiec, zarejestrowal i ... wydzwonil

Z tego co piszecie to nie jest to "duze" uszkodzenie, znaczy ze dobyr mechanik powinien dac sobie z nim rade, blachy wszystkie i zderzak mam juz w cenie auta, chodzi mi tylko ile mogloby kosztowac naciagniecie tej podluznicy i wyklepanie tylu.

P.S Czy w B4 w bagazniku jest miejsce na dojazdowke, czy na pelnowymiarowe kolo, chodzi mi czy da sie tam wsadzic toroidalna butle z gazem (akurat taka mam).

Pozdrawiam

add. ps..

da się wsadzić, ja mam w tym miejscu butle 53 litry.

Nie bój nic, tylko bierz.
Nie bierz nic do głowy, bo dobry blacharz zrobi to tak ze wszystko będzie grało. Niunia bedzie śmigac aż miło i bezproblemowo.
Martab99 niedopasowane plastiki, odpadające zaślepki, to i owszem jak auto robi kowal a nie blacharz.
Nie oszukujmy sie ze większość aut jest przydzwoniwona, kwestia tylko ludzi którzy je sładają. Albo im to wyjdzie, albo nie.

auta które ściągaja lub niestroją zbiezności są to auta po naprawach w garażach stodołach szopach lub 3w1 jesli tylko tyle jej dolega to bież ją i wystarczy ci zwykły blacharz nawet nie jekiś czarodziej bo autko niejest bardzio uszkodzone , Biez i przypilnuj blacharza Dokładnie jak jakiś partacz weżmie sie nawet za wymiane błotnika to potrafi tak poje....ć że auto wygląda jkby połowy przodu niemiało Biez i oddaj do Blacharza nie kowala albo dekarza

hmm, a czy Szanowne Grono jest w stanie polecic mi Blacharza, a nie kowala w Krakowie lub okolicach?

jakbyś mieszkał w Kaliszu, to poleciłby Ci świetnego blacharza... po prostu miodzio... ale niestety nie jest najtańszy... za to dobrze robi...