.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dzieki za konkretną odpowiedz Hans

o kurde u mnie na wskazniku na wolnych obrotach wskazuje 3 bar

moze i komedia ale dla mnie wieksza komedia jest to ze jezdzac po warsztatach samochodowych kazdy mechanior mowi co innego do tego dochodzi drugi akt tej komedii czyli opinie uzytkownikow forum...moze i ludzie sie znaja, nie mnie to oceniac ale skad tu wiedziec "Kto ma racje???"

Dodam ze juz z uzyskanych opinii zdazylem sie dowiedziec ze dobre cisnienie jest w granicach od 0.2-4bar hahahahaahaha

Nikt tu sie nie licytuje tylko kazdy podaje swoj wynik bo jakos ciezko jest uzyskac opinie obiektywna..
Wiec moze zaczniemy ten temat od nowa...

tak wiec mam 2.0 przy tych 2150 obr/min i 1.2 na jalowym wiec co jest do dupyu silnik czy pompa oleju ???

A może czujnik? U mnie mimo, że na wskaźniku pokazuje się na zimnym dobrze, to po rozgrzaniu wskaźnik daje ciała... a na manometrze jest igła... więc się przestałem bać, że coś piardnie... Czujnik kosztuje coś ok. 260 PLN więc na razie nie wymieniam

dodam tylko ze wszyst5ko zrobilo sie po wymianie oleju...

Mam podobny problem o jakim tu dyskutujecie więc nie zakladam nowego tematu. U mnie jest tak:
Około trzy tygodnie temu po zakupie autka Audi B4 TDI 1.9. 1995 rok wymieniłem olej na mineralny elf turbo disel ( jaki wcześniej był nie wiem ). Auto ma przebieg na liczniku 196 tys. Jak wymieniałem olej były mrozy, teraz jest dość ciepło. Od kilku dni mam problem przy rozgrzanym silniku na wysokich obrotach z zapalającą się kontrolką ciśnienia oleju i wiadomym dzwiękiem. Kontrolka zapala się ale gdy wrzucę bieg jałowy i zdejmę nogę z gazu gaśnie. Potem jadę rozpędzam się jakiś czas znów kontrolka, znowów bieg jałowy noga z gazu i gaśnie.
Może to głupie bo nie znam się na tym ale zastanawiam się czy koleś, który wlewał olej nie nalał go za dużo ( na bagnecie jest w okolicy zagięcia a powinno być chyba w okolicach takiego chropowatego zakresu ? ). Dopóki były mrozy to olej miał mniejszą gęstość i tak szybko się nie nagrzewał i nie zwiększał swojej objętości, teraz jak jest w dzień dość ciepło olej szybko się nagrzewa i zwiększa szybko swoją objętośc.Wcześniej tego nie odczuwałem bo nie jeździłem na dalsze dystanse więc olej podczas mrozów nie zdązył się dobrze rozgrzać, teraz jak popołudniu jest ciepło niewiele czasu potrzeba że złapał odpowiednią temperaturę. Może jest go poprostu ciut za dużo, czy upuszczenie trochę może pomóc? ( jeśli tak to jak to najsprawniej zrobić? Może pojechać do serwisu który wlewał olej bo mam założoną nawet metkę? ) , czy wogóle to co piszę ma jakiś sens? czy to pierdoły. Proszę się nie śmiać i potraktować mnie poważnie bo dopiero poznaje te auto i pierwszy raz spotykam się z takim problemem.

POZDRAWIAM SEBEk

Zapomniałem napisać że mam wersję bez obrotomierza oraz bez zegarów od ciśnienia itd. Może któś z was coś doradzi koledzy? Chciałbym w końcu na wiosnę trochę beztresowo pojeździć:) Auto kupiłem 2 marca wymieniłem paski, kółka, napinacz oraz olej i filtry, założyłem nową gumę na przegub i myślełem że teraz pośmigam z rodzinka a tu takie coś, załamąć się można. jak ta kontrolka się zapala i włącza się ten dzwięk to można sraczki dostać, niby wszystko jest ok motor pracuje super ale jak tu jeździć i się nie przejmować? Umówiłem się na juru u speca który ma posprawdzać ciśnienie w silniku i elektrykę, ale ja jestem realistą i wiem że teraz nawet jak nic ci nie pomogą to kase biorą i nic mądrego nie powiedzą. Może ktoś miał podobną przygodę z magiczną lampką?:)

ale w okolicy ktorego zagiecia??dolnego czy gornego??bo jak dolnego to chyba troche za malo tego oleju...

Oczywiście nie napisałem , chodzi o górne zagięcie.