.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!!!

W mojej jedynej (B3 1988 1.8 benzyna) klekotaly hydopopychacze, wiec czym prędzej je wyymienilem, niestety nie przyniosło to skutku . Zastanawiając się co to moze byc wymiieniłem na wszeliki wypadek filtr oleju no i olej oczywiście na półsyntetyk 15W/40. Dalej nic. Sprawdziłem ciśnienie oleju: 6 bar'a na wolnych obrotach, do 8 bar'a przy 2000 rpm. Szukalem dalej, co sie okazalo - suchy walek rozrządu, praktycznie brak oleju. Stan oleju w siniku Max. Co robić, gdzie ucieka ciśnienie??
POMOCY PROSZE
Tylko nie piszcie, że generalny

zapchany kanal olejowy do glowicy ... cisnienie nie powinno przekroczyc 6,5 bara , dodatkowo sprawdz pompe olejowa a konkretnie jej zawor ( taka duza sruba z boku wykrecana do dolu , pod nia jest dosac mocna sprezyna )

aha
sprawdz czy dobrze szklanki wlozyles

Czyli glowice trzeba zwalić Może jest innyy sposób?
A o co chodzi z tym zaworem?

to ze niemozliwe jest w normalnych warunkach uzyskanie cisnienia 8 bar ... przy 6,5 bara powinien zareagowac ten zawor

podepnę się pod temat:
też miałem problem z popychaczami (tak mi przynajmniej zdiagnozowal mechanik-klekotały ), wymieniłem na nowe FEBI i czsami dalej je słychać (rzadko na zimnym silniku częściej na ciepłym). Czy jest można źle włożyć szklanki? Pomijam fakt nieodczekania 30 minut po załozeniu i osdpalenie samochodu.

Źle włożyć? - chyba nie
A juz wiem co było u mnie. W filtrze oleju cos grechotało, no i jak sie okazało jakis kawałek plastiku utkwił w uszczelce pod głowicą. Jak wszyscy wiedzą olej przepływa tylko grubością uszczelki i właśnie tam sie paproch umiejscowił. Teraz juz cichutko, miarowo mruczy, jak tylko 1,8 potrafi mruszeć - melodia
Pozdrawiam