słuchawka z BT jest dla mnie najsyfniejszym możliwym rozwiązaniem
Ładowanie, szukanie po aucie, "wpinanie" w ucho (do tego jestem okularnikiem, malo rzeczy tak wk*wia jak coś "przesuwającego" okulary). Pomijm juz kwestie tego, jak strasznie głupio wygląda czlowiek ze słuchawką na uchu poza samochodem

("że niby mam kontakt z bazą?"

)
A w zamierzchłych czasach motoroli korzystałem w B2-ce najpierw z zestawu jakiegos firowego za mały majatek, później z samoróby - i odpowiadało mi to całkiem-całkiem.