.: AUDI KLUB POLSKA :.

Posiadam B4 1,9 TDI z konca produkcji,i nie wiem co zrobic znajomy ma A4 1,9 TDI kilka miesiecy nowsza od mojego B4 i u niego slychac bardzo mocno turbine a u mnie nie.Co zrobic zeby u mnie tez ja bylo slychac od poczatku jej dzialania?

Zepsuc? :"P

ciesz sie ze nie slychać

Wydaje mi się że powinno być słychać delikatny gwizd, szczególnie przy ruszaniu.
Zrób tak, ustaw auto wzdłuż ściany (ściana po prawej stronie auta) otwórz szybę pasażera i daj kilka krotnie ognia, ale nie gwałtownie powinieneś słyszeć początek przechodzenia na wysokie obroty turbiny, w posaci właśnie gwizdu.
Albo tak samo, ale otwórz drzwi kierowcy i schyl nieco głowę i daj gaziu.

Natomiast turbo nie powinno gwizdać, szumieć na wysokich obrotach silnika.

turbo musio gwizdać chyba że zaślepione

Turbo jak jest wielkości wiadra to faktycznie może być słyszalne ale taka popierdułka jaka siedzi w B4 nie powina być słyszalna. A na luzie na postoju może być nie słyszalna bo motor chodzi bez obciążenia. Lepiej przejedz się w nocy jak będzie cicho z otwartą szybą - może być słychać delikatnie ale delikatnie...

na twoim miejscu bym sie cieszyl a nie martwil..... jak niunia przyspiesza bez zastrzezen i czujesz ze turbo dziala to nie ma sie czym martwic wrecz przeciwnie trzeba sie CIESZYC ze nie gwizda.....

Wbic srubokręt w gumowy wąż pomiedzy turbina a intercoolerem. Zacznie tak gwizdac że będziesz musiał pozyczyc nauszniki od Gustlika.

Tak na powaznie to dopóki jej nie slyszysz powinieneś sie cieszyć.

Umnie tez nie słychać gwizdu.Zato jak złapie gdzieś w granicach 2000 obr.to potrafi wcisnąć troszke w fotel.

ja wciska w fotel to dobrze....

Też się martwiłem, że nie słychać turbiny. To takie miłe dla ucha, pozatym pomaga oszczędzać paliwo. No ale skoro nie słychać, to mi pali 5.5/100 po serpentynach z full obciążeniem.

Miła dla ucha to jest V6 lub R6 w mojej Beti pomimo spalania 9L w mieście

idź w cholere

albo do laryngologa
R5 rulezzz

Owieczki ja tylko staram się wam wskazać dobrą drogę, najwyższy czas na nią wkroczyć po tylu latach błądzenia czarnymi szlakami

bladzic to ty bedziesz ale zimą

no własnie rogaliq jestes niestety skazany tylko na "czarne szlaki" zimą

Zimą będe jak w domu - bo nie mam szperki. A na wiosne może już będzie czyli - będzie z bokowca cały rok