.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam 10 ramienne alufelgi w b4. I niestety, ale śruby (4 szt. ) stalowe w alusach często się zakleszczają. Macie może jakieś sposoby na to. Po mesiącu jazdy ledwo odkręcam. Czekam na porady. Thx.

dopiszę..... się umnie ze śrubami nie ma kłopotu, ale felg nie mogę zdjąć ( choć raz mi to uratowało felgi pozdrawiam.... łaskawców od nocnej roboty ) i co podkładki czy co tu zastosować, jak złapie gumę będzie kiepsko (bez młota to nie będzie robota )

wielce prawdopodobne że masz złe śruby np od stalówek, jeśli sobrze
pamiętam to te od stalówek są scięte na stożek a te od alusów
na półokrągło

zmien czym predzej

jeżeli masz dobre to przy odkręceniu pasta miedziana na gwinty i po
kłopocie

jest dokładnie odwrotnie chyba żę masz oryginalne alusy to wtedy śruby stosuje się te same co w stalówkach czyli półokrągłe.

Co do zbijania kół z piast (zwłaszcza z tyłu nie chcą zchodzić) to rozwiązanie jest banalnie proste. Posmarujcie sobie powierzchnie styku felgi z piastą smarem (najzwyklejszym - cienką warstwę ale dokładnie) łącznie z otworem na frez piasty i po kłopocie

10 ramienne to pewnie te oryginałki

faktem fakt ze mialem na stozki i wszyscy twierdzili ze to od stalowek

Witam, to i ja się podłączę.

Mam śruby normalne do moich stalowych felg, i są ok. Nie są za krótkie. Jednak do moich 17" wydaje się, że jednak są za krótkie. Przyznam się, że zupełnie nie wiem jakiej długości powinny być śruby do alusków... Gdzie można je kupić? Mój oponiarz mówi, że te śruby od stalówek nie nadają się do moich felg alu.
Liczę na Wasze rady.

wsadź srubę w felgę do końca i zobacz ile wystaje, grubość tarczy przy
piaście masz w katalogu, grubość piasty też powinna być no i dodaj
kawałek wystający z piasty i powinno byc okej

No ok. Dzięki Będę działał.

Jak sie kupuje alu bez srub to powinno sie jechac do jakiegos dobrego sklupu z felgami i oni maja orginalne sruby do danej felgi. W moim przypadku za nasze 16" aluski dalismy 1200pln + sprowadzenie z Włoch srub i pierscieni centrujacych na piasty 240pln (do tego modelu felgi). Za sruby wyszlo chyba 40pln/kolo.
Dlatego przy kupnie alu wazne jest czy sa ze szpilkami orginalnymi czy jakimis innymi oraz czy maja/musza miec pierscienie centrujace.

ps. Do 10 ramiennych orginalnych felg pasuja i mozna stosowac orginalne sruby od felg stalowych.

Hej, to znowu ja. Felgi są oryginalne i śruby też na 100%. Spasowane są idealnie - sam sprawdzałem. Starszy też zaglądał. i mówi że przy takim spasowaniu, drobnym gwincie śruby i w kontakcie stal-stop aluminium tak bywa. Nie wożę zapasówki bo jestem pewien że na trasie nie odkrecę koła. Kupiłem kompresor (do 1,8 bara ale na podnośniku da rady do 2,4, taka mam normę na 4 koła) za 39 pln i do tego środek do kół za 19 pln (tak iuszczelniacz). Mam nadzieje że z zestawu nie skorzystam. Co do zapiekania felg. Po każdym zdjęciu i odkręceniu śrub przeczyszczam śruby szczotką drucianą, a felgi i tarcze (tarcze przód i tył) drobnym papierem ściernym i całość smaruję smarem Tovote'a (taki wysokotemperaturowy do silników elektrycznych). Felgi dobrze odchodzą od tarcz, ale zanim odkręcę śruby to szok. Używam wzmacniacza do klucza (dłuuuugiej rurki). zastanawiałem się nad podkładką pomiędzy kołem a tarczą (np. z kręgielitu itp.) ale dochodzi sprawa odprowadzania ciepła od tarcz na felgi. No i co ze śrubami.

Fajnie powiedział mi jeden gościu przy wymianie oponek na zimówki - panie, jak toto jedzie 240 km/h to musi tak trzymać żeby pan miał się czym zatrzymać.

PS. Co do długości śrub to na pewno też jest odpowiednia. Po wkręceniu wychodzą deczko. Chciałem rok temu kupić inne śruby bo nie miałem odpowiedniego klucza do tych, ale w sklepie sprzedawca, (a facet się zna), sprawdził i powiedział, że nie ma innych, tylko te i koniec. Więc jeśli któraś jest trochę nie tak to od razu wymieniam - koszt 10 pln. A ogólnie to klucz też sobie dorobiłem. Te śruby są na klucz 17, mają ściete na stożek ścianki, nacięcia (może tłoczenia) po okręgu od przodu i wgłębienie wewnątrz. Spryciarze.

A w te wgłębienie od przodu idealnie wchodzi wałek sprzęgłowy od malucha. Potrzebny jest jeszcze większy młotek i...łup...I śruby pięknie się odkręcaja. Ja zawsze tak robię z tylnymi. Przykręcam koła kluczem dynamometrycznym i to nic nie pomaga...A jak felga nie schodziła, to potraktowałem ja papierem 400 i zwyrównałem wszelkie nierówności w wewnętrznym otworze. Dodatkowo smar grafitowy ale bardzo delikatnie, żeby nie wyciekał na felgę. Zwykły u mnie się nie sprawdził po hamowaniu z 180 do 0. Zapiekły się strasznie...

Serdecznie dziękuję wszystkim za porady.

Pebo.