.: AUDI KLUB POLSKA :.

Natknąłem się na forum na jakieś dramatyczne opisy co należy robić po wymianie akumulatora bez napięcia podtrzymania w A6 i w A8 w tym np konieczność wykasowania stu różnych błędów i zakodowania sterownika akumulatora na nowe parametry nowego akumulatora. Tak się składa, że nieświadomy zagrożeń wymieniłem sobie akumulator w A4 B6 i tylko zdziwiłem się, że:
a. radio się nie rozkodowało (pochodzi z innego egzemlarza A4 B6)
b. pilot nie działa (po uruchomieniu i zgaszeniu silnika już zadziałał)
c. zapaliła się kontrolka ESP/ABS (zgasła po wyjechaniu z parkingu)

Nie sprawdzałem jeszcze czy szyby działają i domykanie z pilota, bo był za duży mróz na eksperymenty.
Teoretycznie na razie wszystko jest git. Czy faktycznie powinienem podjechać na VAG i zakodować ten sterownik akumulatora oraz pokasować ewentualne błędy? Czy jeszcze na coś zwrócić uwagę?

PS. Nowy akumulator ma pojemność 74Ah czyli zbliżoną do oryginału

W C6 po wymianie aku miałem błędy w każdym sterowniku, które sobie wykasowałem. Aku oczywiście kodowałem, nie wiem do końca jak jest w A4 B6.

Kontrolka ESP też się świeciła ale po ruszeniu zgasła jak u Ciebie.

Za kasowanie błędów i kodowanie sterownika akum. warsztat weźmie ode mnie 100zł, może po znajomości 50zł. To trochę sporo za wymianę akumulatora, dlatego głównie chodzi mi o to czy mogę spokojnie jeździć i zrobić to przy okazji jak będę z jakąś inną robotą, czy muszę się pospieszyć.

Możesz zrobić to przy okazji kiedyś tam, przez to nie włączy się żaden tryb serwisowy, jedynie te kontrolki esp bo się musi zakodować czujnik kąta skrętu. To są błędy w stylu:
"1 Fault Found:
00668 - Supply Voltage Terminal 30
07-10 - Signal too Low - Intermittent"
Czyli, że było za niskie napięcie.
Szyby musisz zakodować, przejechać pare razy góra dół, żeby się automatycznie otwierały po jednokrotnym naciśnięciu przycisku góra lub dół.

Zawsze można podpiąć kablami klemy do innego aku przed zdjęciem z wymienianego co podtrzyma napięcie i założyć do nowego bez problemów z błędami czy kodowaniem. W oooo tego nie próbowałem lecz w innych samochodach czysta robota.

No tak ale wyobraź sobie że masz 2 akumulatory: jeden siedzi pod maską, drugi masz zamiar tam za chwilę włożyć. I teraz żongluj dwoma 20-kilogramowymi skrzynkami pospinanymi przewodami. Da się zrobić ale jest spore ryzyko, że np krokodylek spadnie (bo przydepniesz przewód) coś się zewrze, gdzieś zaiskrzy i problemy mogą być większe. W warsztacie, we dwóch, z trzecim niezależnym źródłem zasilania -owszem. Samemu na parkingu -bałem się takich zabaw.

A tam, w paszczaku b6 wymieniałem na 2 akumulatory, klemy mi spadły Sie lekko poziom agresji we mnie podniósł, ale podpiąłem nowy i wystarczyło skalibrować wspomaganie, pojeździć trochę by kontrolki abs/esp pogasły i pobawić się szybami. Może jakieś błędy w kompie wyskoczyły, ale to się przy okazji usunie.

A ja pożyczyłem Mariuszowi na parkingu aku odpiąłem zapiąłem w Mariuszowej eSce, kiedy silnik mu zagadał podłączyłem z powrotem u siebie i tylko FIS mi się wykasował. Nic się nie stało, jak w mojej starej poczciwej secie