Witam,jestem nowym na tej stronie także wszystkich pozdrawiam,ale do rzeczy 

Moim suvkiem wpadłem jednym bokiem do ok.0,5m rowu,mimo quattro nie wyszedłem,co bardzo rozbawiło górali 

 .
Podpiąłem się pod ciągniczek,koła skręcone na maxa no i.....wyszedł 

Tyle że już bez wspomagania.
Oleju jest dość, żadnych wycieków.Z rana kiedy olej jest jeszcze zimny to coś tam daje ale tylko na 
wyższych obrotach.Pompa przez cały czas praktycznie buczy,czy się kreci kierą czy nie.
Dodam że przy skręceniu do końca prawo-lewo brak różnicy w pracy pompy(przeważnie jest jakiś pisk czy coś takiego)
a tu nie cały czas buczy 
 Czy mogło dojść do jakieś awarii przez to że kiera na maxa była skręcona?
Pozdrawiam i czekam na wieści 
