.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Za 600pln kupisz jakieś przyzwoite koła z zimówkami, więc co to za oszczędności w porównaniu do klepaniu przodu.

Tylko wsio.

W naszej strefie klimatycznej wielosezonówki nie maja racji bytu,tam gdzie opady śniegu są sporadyczne a temperatura spada do -2stopni to można się pokusić i takie opony.
Tak jak kolega wyżej napisał jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Zdaje mi się, czy właśnie opisałeś klimat na większości powierzchni naszego kraju od pewnego czasu ?

Na tą chwile to faktycznie zimy brak ale co bedzie za miesiąc?
Jak tak dalej pujdzie to wystarczą same letnie gumy na cały rok.

Klimat się zmienił za miesiąc pewnie będzie koniec zimy a nie początek. Możemy gdybać synoptycy tez tak robią teraz nie umieją określić pogody.

Przed chwilą wszedłem do pracy, zobacz co za oknem. Omal mi gościu Hondą nie przywalił. Uciekł na bok, ale pieprznął zderzakiem o wysoki krawężnik - powodzenia na przymarzniętym mokrym śniegu na wielosezonowych...
Kup komplet zimówek na stalówkach, to nie majątek, a kupione nowe posłużą na kilka zim. Pamiętaj, że zimówki zaleca się zakładać już poniżej +7C.
A co do klimatu...Być może koszyki ze święconką znowu na zimówkach powieziemy

ja robie 5 tkm rocznie po mieście wiec tylko caloroczne nie widze sensu kupowac opon zima/lato na takie przebiegi

to w sumie po co pytasz?? skoro wiesz już co i jak...

Ja kolego robię 5-6tyś.rocznie i mam dwa komplety.

Badania prowadzone przez dziennikarzy (można dorwać w necie) sprowadzają się do jednego wniosku: wielosezonowe są tylko NIEWIELE gorsze od zimówek, w zimie, a latem prowadzą się równie fajnie jak letnie. To tak gwoli ścisłości, co w necie piszą.
W mojej opinii można spokojnie pokusić się w naszym klimacie o wielosezonówki. Bez problemu poradzą sobie i latem i zimą. To nie tor wyścigowy.
Inna sprawa jest odnośnie opon zimowych... ale to już nie na tą dyskusję.

robie 5-10tys km rocznie osobowka , letnie sa zbedne. mam same zimowki, latem bylem w gorach i nad morzem, minusow jazdy na zimie w lato przy takich przebiegach brak.

Przy tym kilometrażu- to podliczając koszt utraty wartości, oprocentowanie kredytu, opłaty, paliwo, części to Ci wychodzi ze 3 zł/km..

Tak kolego za marzenia i banan na twarzy się płaci

Ja oficjalnie rezygnuję zimówek. Całosezonowe mam w A8 a w cabrio letnie.

Nie zapominajcie, że są są opony wielosezonowe które tak naprawdę są w 90% zimówką np. Goodyear Vector 4 seasons gdzie
w DE w zimie dużo aut salonowych na tym wyjeżdża (świetne głośne opony na zimę) i inne wielosezony które są 50/50 lato-zima.
Także nie można wszystkich opon wielosezonowych do jednego wora wrzucać.

Tak samo jest z oponami letnimi ktoś woli komfort bierze np. ContiPremiumContact a jak lubi ostro w zakrętach to bierze ContiSportContact.

Ja np. wolę na zimę Goodyear Vector wielosezonową (kierunkową) niż np. Bridgestone Blizzack zimową (asymetryczną).
Także trzeba uwzględnić w temacie wybrane modele a nie porównywać ogólnie zima/wielosezon.

Wlasnie goodyeary 4 season vector mam.
Kupiłem se w lecie.

Jeżeli jeździsz głownie po Wawce to wydaje mi się, że całoroczne będą lepszą opcją. Poza tym byłem jakoś ostatnio w stolicy i tam niektóre ulice są aż białe od soli która została tam wysypana. Tak więc Kupowanie zimówek dla tych kilku bardziej zaśnieżonych dni? Czy ja wiem? Tylko jak kupujesz wielosezonówki to jakieś markowe, nie oszczędzaj na tym. Na motointegrator mają duży wybór i dobre ceny. W Warszawie możesz zamówić sobie do jakiegoś warsztatu partnerskiego, podjedziesz i Ci od razu je założą.

Zobacz sobie ile kosztują lampy do Cabrio i zderzak. ...Jeździsz potem po Grenlandii 40km/h korki robisz ....

Może z innej beczki pieścisz wózek na maksa, wszystko masz dopięte na ostatni guzik, stoisz sobie ostatni w korku a tu Ci typ wjeżdża w dupę bo mu metra zabrakło z powodu słabych opon....no tylko w ryj przy..bać. Ja tam mam na każdy samochód zimówki , bo mnie nie stać jeździć na letnich czy wielosezonowych.

Każdy ma prawo do swojego zdania.
Z tym pieszczeniem to też bez przesady, po prostu nie drutuję, ale też się nie spu***am nad autem.
Ktoś już napisał, że te Vectory co mam są "prawie jak" zimówki, a zimy u na si tak nie ma.
No offence.