.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak sobie wymyśliłem kolejną fanaberie. Po nowym roku chciał bym kupić jakiegoś bombardiera...i teraz sto pytań, jestem zupełnie zielony w tym temacie, na co zwracać uwagę, brać dwusuwa czy cztero, na czym polega obsługa takiego sprzętu, czy można doczepić narciarza, jakie są koszty rejestracji, czy wymagane jest jakieś ubezpieczenie i przeglądy i ile to kosztuje. I le pali itd każde info mile widziane.

Po Zalewie Siedleckim masz zamiar to upalać

Ogólnie to jestem "zielony" w sportach motorowodnych, choć pływam jak ryba i z wodą jestem obyty. Na żaglówkach pływałem, jestem zapalonym kajakarzem. Może nie na temat, ale, pytanie podstawowe: czy Lubisz wodę, naturę, czy dobrze Pływasz? Całkiem możliwe że szybko Ci się to znudzi i trzeba będzie sprzęt sprzedać. Wtedy trzeba myśleć o czymś co bez problemu się odsprzeda. Dużo się widzi lawet/przyczep z rejestracją WS/WSI ze skuterami wodnymi u nas na żwirowniach.

W Międzyrzecu jest najbliższy "akwen" gdzie można przetestować sprzęt pływający (motorowy) , jeżdżą tam głównie mechanicy po testować, i sprzedawcy z kupcami wypróbować. Pływaliśmy tam kiedyś łodzią Szymona Majewskiego taka stara drewniana skorupa z silnikiem Jaguara V8 szok, kumpel zmieniał silnik . A to czy mi się znudzi czy nie to chyba....hm nawet cudza zona się z czasem nudzi

Temat rzeka. Też poluje na coś na najbliższy sezon, ale idę jednak z w stronę motorówki. (praktyczniejsza)
Przede wszystkim zacznij od patentu. Upalanie bez do 5k mandat.
Dwusów starszy i mniejsza moneta, czterosów młodszy i droższy.
Patrzysz jak na każdy silnik spalinowy. Dwusówy naprawiasz prawie jak piłę spalinową
Tylko części droższe. Osobiście bym się nie pakowal w remont,chyba że naprawdę dobra moneta.
Bo jak robisz to po całości wał, korby tłoki pierścienie, a nie są tanie.
Dużo sprzętu jest po remoncie, szybko się zużyaja silniki. Dużo zgubiło korbę.
Sporo też ma zalane kompy, ewentualne skorodowane wtyczki. Nie mówiąć już o turbinie.
Według mnie nie mam możliwości dokładnie sprawdzić organoleptycznie jak tylko wsiąść i zrobić rundę.
Co do papierków to nie pomogę niestety. Ta droga jeszcze przedemną.

yyyy To na to trzeba jakieś lejce?????

U mnie nie am tym gdzie pływać z przerwami od 20 lat ciągle ten pomysł u mnie w rodzinie się pojawia. Też jestem dosyć zielony ale psoro poczytałem na ten temat i popytałem:
Żadne Bombardiery czy Sea-doo tylko sprawdzone i znane marki Honda , suzuki , Yamaha.Nie wiem jaki budżet ale lepszy jest czterosuw bo cichszy , sprawniejszy oraz mniej pali. Z tym ,ze zwykle młodszy i droższy.
Wymagany jest i dobrze by było go zrobić patent motorowodny.


Ogólnie dosyć droga zabawka ale moim zdaniem warto jak jest tym gdzie pływać , z tym ,że cała zabawa rozpoczyna się tym jak jest naprawdę duży akwen .Najlepsza frajda jest nad morzem , ale jak się z niego wróci to wypadałoby dokładnie przeczyścić sprzęt a potem w miarę szybko ,,przedmuchać go na słodkim akwenie". Uwaga jeszcze jedna niektóre starsze (podobno nowsze też ale nie spotkałem się) skutery wodne nie są przystosowane do słonej wody.

Niby zalecają serwisowanie w warsztatach , które się na tym znają ale jak świetnie ogarniasz motocykle i trochę poczytasz to dasz sobie radę i z tym.

Jest naprawdę sporo stron gdzie można poczytać o tym.

Oj trzeba - i to jest jakiś milion kategorii. Robisz osobne kursy i egzaminy do jakiejś mocy, osobne powyżej, osobne na narciarza, itp, itd. A wszędzie gdzie można legalnie pływać - są i patrole.

To ja to pierd..le można temat zamknąć (chyba że ktoś też tym sie interesuje) , żebym się na stare lata musiał głupot uczyć? Nie.

Koszt patentu do pływania 800-1000 PLN zależy gdzie.
Jakiś banan , koło oddzielny koszt nastepne ok 1k pln .
W tym roku przepisy się zmieniły. Nie ma LIMITU MOCY. <jupi>
Mój jeszcze ciepły Mały nie poddawaj się nie jest trudno zdać

Na zbiornikach w M-cu nie ma patroli. Jarek, chyba że Masz chęć kajakiem popływać np. po Liwcu to polecam i służę pomocą:)

Ale chwila . Kumpel kiedyś nawijał że w Międzyzdrojach wypożyczył sobie taki pojazd. Czyli pływał nielegalnie?. A jak taka wypożyczalnia działa? Coś mi tu nie gra.

Niektóre akweny są na terenach prywatnych. Tam "wolnoć Tomku".

Wszystko nielegalnie. Jedziesz na własne ryzyko. Lawetę też możesz wypożyczyć a lejców nie masz.

W Augustowie były ostatnio 3 poważne wypadki, w tym śmiertelny. Gość zabił dziewczynę przecinając kajak w pół.

Egzaminator mówił, że maja wprowadzić coś na wzór Chorwacji. Wypożyczalnia cię szkoli na miejscu z obsługi. Takie 1 dniowe pozwolenie na pływanie, ale tylko skutery. Oczywiście dodatkowo płatne

jak żeśmy ze śwagrem w Chorwacji skutery brali to się pytali tylko czy euro czy kuna??

a jakbyście po jakimś zapuszczonym pływaku przepłynęli- to by było odsiadka w PL czy CRO??
Wszystko się da tylko do "W"

No właśnie jest tak jak kolega mówi. Kiedyś było ograniczenie mocy na pierwszym patencie motorowodnym i to był kłopot w przypadku poważniejszych sprzętów. Trzeba było robić drugi stopień.
A teraz wystarczy patent sternika motorowodnego (pierwszy stopień) i można pływać wszystkim bez ograniczeń mocy po wodach śródlądowych, a i po morzu za dnia też można. Bez patentu (na dowód) można pływać tylko do 10 kW (13,6 KM), więc nawet średnia motorówka odpada.
Do holowania jest potrzebna "licencja na holowanie narciarza lub innych obiektów pływających". Jest też oddzielna licencja do holowania statków powietrznych.

A z ciekawości to czy któryś z kolegów zna wysokość kar za nieposiadanie patentu/ posiadanie niewłaściwego patentu/ brak licencji na holowanie?

Pisałem wyżej do 5k PLN

To przeczytałem. Zapytałem, bo wcześniej słyszałem o karach zbliżonych do tych które grożą kierowcom na drogach (do 500 PLN). Dlatego dopytuje czy te 5k PLN nie jest przypadkiem tylko za jakieś wybitne wykroczenia bez patentu skutkujące np. wypadkiem?

http://olsztyn.wyborcza.pl/olsztyn/1,48726,18259629,Policja_przypomina__Wieksze_kary_za_szalenstwa_nad.html

a tego już nie wiem , było na kursie rzucone jako sucha informacja i nikt w sumie nie dopytywał

z ciekawostek kumpel dostał 50 zł za pedałowanie rowerkiem wodnym po pijaku, dobrze ze lejców nie zabrali