[wydzielony] Jazda autostradowa i takie tam....

emge

I tak by lewy był okupowany.

Baskecior

myszon90 napisał(a):

TIRY na tory :!:

paranoja...
W ogóle zabronić ciężarówkom jeździć....czemu nie...

Przesadzasz ...
Trzeba ustawowo ogarnąć to co się da na podstawie doświadczeń.
Mnie ciężarówki nie przeszkadzają , byle nie wyprzedzały się przez 8 km na autostradzie ...

emge

I nie wbijały się przed sam nos.

myszon90

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

TIRY na tory :!:

paranoja...
W ogóle zabronić ciężarówkom jeździć....czemu nie...

Przesadzasz ...
Trzeba ustawowo ogarnąć to co się da na podstawie doświadczeń.
Mnie ciężarówki nie przeszkadzają , byle nie wyprzedzały się przez 8 km na autostradzie ...

Nie przesadzam, musicie zrozumieć, że ciężarówki mają takie same prawa do korzystania z dróg jak inne auta, tym bardziej, że płacą za jazdę drogami, konkretne pieniądze, a czas jaki mają na przejazd jest określony...takie auto jak jedzie 2-3km/h wolniej niż powinno, na odcinku powiedzmy 300km ma wymierne straty, nie dojeżdża na czas w dane miejsce, a za przedłużenie czasu jazdy są grube kary od ITD...więc nie dziwcie się, że te auta wyprzedzają, nawet jak jadą raptem 2-3km/h szybciej... Do tego trzeba przywyknąć i się dostosować bo każdy widzi tylko swój czubek nosa...Dinozaury się nie dostosowały i wyginęły...
Sam nie jeżdżę dużym, ale znam tą pracę jak mało kto...

enduroboy

metyoo napisał(a):

Mając zakaz, nie będzie miał prawa zmienić pasa, a co za tym idzie - ci na rozbiegówkach sobie poczekają.

jesteś w błędzie!!!

ja nie mogę zrozumieć tylko głupoty i samowolki gitd

w zeszłym roku wymyślili sobie przepis o nacisku na pojedynczą oś ciągnącą 10ton!!! na wybranych drogach, problm w tym,że zaznaczyli 97% dróg.

i teraz meritum

w całej uni jest 11,5t na ciągnącej a u nas 10t

oczywiście unia się przyjeb....a do nich o to i sprawa jest w toku.

krokodyle oczywiście karaja za przeważenie osi uwaga nawet 5000zl dla przewoźnika!!! bo mają w dupie UE.

co do ciężarówek na tory-
bardzo proszę, nie ma problemu, tylko co wtedy???

szanowne kierowcy z 15 letniego złoma co go niemiecki "rycerz ortalionu" gonił do granicy za nim żeby nie oddali parcha przypadkiem,
wstajesz sobie rano, jedziesz do biedronki po świeże bułeczki dla swojej księżniczki co jeszcze smacznie śpi po wczorajszym szalonym seksie z tobą co trwał 15 sec z grą wstępną,
wchodzisz, jesteś pierwszy!!!

a tam zonk!!!

nie ma bułek- myślisz sobie "kur...a pewnie mochery wykupiły wszystkie"

lecisz więc w panice jak dzik po strzale od leśniczego do lidl'a po te bułki bo jak księżniczka wstanie i nie będzie bułek to zaprosi swoją mamusię na weekend {a tego nikt nie chce}

wsiadasz niczym książę hogwartu na kradzioną damkę do swojego nie bitego bolida z ori przebiegiem 150tyś km, zerkając czy wszyscy dookoła widzieli ,że to twoje auto, "tylko zapal za pierwszym" odpalasz i eureka!!! jest zagadał na lpg i nie strzelił w dolot.

Ale co jest???

akurat zapalił się komornik od lpg "kur...a"!!!
jedziesz delikatnie,
muskasz pedał gazu jak prawiczek swojego fi...ta przy pierwszym pornosie z sashą grey,
powolutku,
bez spiny z modlitwą do św. wojciecha na ustach żeby tylko nie przełączył się na pb!!!!
i nagle jest!!!!!!
ta wyśniona, wymażona stacja benzynowa!!!!!
masz szczęście prawie takie jak trafić własna teściową na pasach, myślisz "zagram w totka"

patrzysz, myślisz sobie "kur...a!!! lpg po 2.1zl/L, ale drogo ch...., jeb.....c biede!!!! zaleje za 20zl to mi starczy jeszcze do roboty"
wpadasz pod dystrybutor jak dzik w paśnik
"ufff dobrze, że nie było kolejki bo lpg juz piszczy"
teraz tylko
zatankować,złamać się, zjeść gorącego psa, nabić punktów {witaj,żegnaj, spier...aj} i po bułki.

i znowu zonk!!!!

nie ma paliwa!!

i tak mogę w nieskończoność wymieniać.

także skończcie już to pierd....e o tych ciężarówkach na torach bo bez nich byście codziennie wpierdzielali trawe z błotem i jeździli dupami po nieocheblowanej desce!!!!!!

Baskecior

myszon90 napisał(a):

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

TIRY na tory :!:

paranoja...
W ogóle zabronić ciężarówkom jeździć....czemu nie...

Przesadzasz ...
Trzeba ustawowo ogarnąć to co się da na podstawie doświadczeń.
Mnie ciężarówki nie przeszkadzają , byle nie wyprzedzały się przez 8 km na autostradzie ...

Nie przesadzam, musicie zrozumieć, że ciężarówki mają takie same prawa do korzystania z dróg jak inne auta, tym bardziej, że płacą za jazdę drogami, konkretne pieniądze, a czas jaki mają na przejazd jest określony...takie auto jak jedzie 2-3km/h wolniej niż powinno, na odcinku powiedzmy 300km ma wymierne straty, nie dojeżdża na czas w dane miejsce, a za przedłużenie czasu jazdy są grube kary od ITD...więc nie dziwcie się, że te auta wyprzedzają, nawet jak jadą raptem 2-3km/h szybciej... Do tego trzeba przywyknąć i się dostosować bo każdy widzi tylko swój czubek nosa...Dinozaury się nie dostosowały i wyginęły...
Sam nie jeżdżę dużym, ale znam tą pracę jak mało kto...

Czekaj ... jaki to zysk jadąc szybciej o 3 km/h przez 300 km ? :):

@enduroboy: chleb kupię w prywatnej piekarni 500 m. od domu a paliwo w najbliższym sklepie spożywczym ... Trza było auto z normalnym silnikiem kupić a nie żalić się publicznie.
Najbardziej podoba mi się wątek o księżniczce i 15 sekundach ... kiedy to było?

rodzynek

Przejedź się na śląski odcinek A4 - Katowice - Gliwice, albo A1 - Rybnik - Gliwice. Nawet 3 pasy nie wystarczą, aby zrekompensowały brak kultury.

Baskecior

rodzynek napisał(a):

Przejedź się na śląski odcinek A4 - Katowice - Gliwice, albo A1 - Rybnik - Gliwice. Nawet 3 pasy nie wystarczą, aby zrekompensowały brak kultury.

Kierowcy nie dorośli do realiów, drogi czy ich stan nie mają z tym nic wspólnego.
Najlepiej pozabijajcie się skracając czas dojazdu o 15 minut ... Byle z dala ode mnie i mojej rodziny ...

metyoo

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

TIRY na tory :!:

paranoja...
W ogóle zabronić ciężarówkom jeździć....czemu nie...

Przesadzasz ...
Trzeba ustawowo ogarnąć to co się da na podstawie doświadczeń.
Mnie ciężarówki nie przeszkadzają , byle nie wyprzedzały się przez 8 km na autostradzie ...

Nie przesadzam, musicie zrozumieć, że ciężarówki mają takie same prawa do korzystania z dróg jak inne auta, tym bardziej, że płacą za jazdę drogami, konkretne pieniądze, a czas jaki mają na przejazd jest określony...takie auto jak jedzie 2-3km/h wolniej niż powinno, na odcinku powiedzmy 300km ma wymierne straty, nie dojeżdża na czas w dane miejsce, a za przedłużenie czasu jazdy są grube kary od ITD...więc nie dziwcie się, że te auta wyprzedzają, nawet jak jadą raptem 2-3km/h szybciej... Do tego trzeba przywyknąć i się dostosować bo każdy widzi tylko swój czubek nosa...Dinozaury się nie dostosowały i wyginęły...
Sam nie jeżdżę dużym, ale znam tą pracę jak mało kto...

Czekaj ... jaki to zysk jadąc szybciej o 3 km/h przez 300 km ? :):

@enduroboy: chleb kupię w prywatnej piekarni 500 m. od domu a paliwo w najbliższym sklepie spożywczym ... Trza było auto z normalnym silnikiem kupić a nie żalić się publicznie.
Najbardziej podoba mi się wątek o księżniczce i 15 sekundach ... kiedy to było?

z tym zyskiem/stratą -100% zgody, ale nadal nie rozumiesz jednej rzeczy!
Któryś z frumowiczów miał podpis "bez transportu nie ma nic" i musisz sięz tym zgodzić, bo do twojej piekarni ktoś musiał dowieźć składniki do tych bułek/chleba, paliwa też nikt nie produkuje w piwnicy, a i te trzeba rozwieźć do stacji benzynowych, nawet tej w najbliższym sklepie spożywczym (jakkolwiek by to nie brzmiało

)
Spróbuj sobie wyobrazić jeden dzień, w którym cała branża transportowa staje i nie robi kompletnie nic - włącznie z centrami dystrybucyjnymi, magazynami przeładunkowymi itd... Chcesz, czy nie prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy uzależnieni od transportu w każdej jego postaci.
Żeby była jasność: ja również nie jestem kierowcą bombowca

Baskecior

metyoo napisał(a):

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

Baskecior napisał(a):

myszon90 napisał(a):

TIRY na tory :!:

paranoja...
W ogóle zabronić ciężarówkom jeździć....czemu nie...

Przesadzasz ...
Trzeba ustawowo ogarnąć to co się da na podstawie doświadczeń.
Mnie ciężarówki nie przeszkadzają , byle nie wyprzedzały się przez 8 km na autostradzie ...

Nie przesadzam, musicie zrozumieć, że ciężarówki mają takie same prawa do korzystania z dróg jak inne auta, tym bardziej, że płacą za jazdę drogami, konkretne pieniądze, a czas jaki mają na przejazd jest określony...takie auto jak jedzie 2-3km/h wolniej niż powinno, na odcinku powiedzmy 300km ma wymierne straty, nie dojeżdża na czas w dane miejsce, a za przedłużenie czasu jazdy są grube kary od ITD...więc nie dziwcie się, że te auta wyprzedzają, nawet jak jadą raptem 2-3km/h szybciej... Do tego trzeba przywyknąć i się dostosować bo każdy widzi tylko swój czubek nosa...Dinozaury się nie dostosowały i wyginęły...
Sam nie jeżdżę dużym, ale znam tą pracę jak mało kto...

Czekaj ... jaki to zysk jadąc szybciej o 3 km/h przez 300 km ? :):

@enduroboy: chleb kupię w prywatnej piekarni 500 m. od domu a paliwo w najbliższym sklepie spożywczym ... Trza było auto z normalnym silnikiem kupić a nie żalić się publicznie.
Najbardziej podoba mi się wątek o księżniczce i 15 sekundach ... kiedy to było?

z tym zyskiem/stratą -100% zgody, ale nadal nie rozumiesz jednej rzeczy!
Któryś z frumowiczów miał podpis "bez transportu nie ma nic" i musisz sięz tym zgodzić, bo do twojej piekarni ktoś musiał dowieźć składniki do tych bułek/chleba, paliwa też nikt nie produkuje w piwnicy, a i te trzeba rozwieźć do stacji benzynowych, nawet tej w najbliższym sklepie spożywczym (jakkolwiek by to nie brzmiało

)
Spróbuj sobie wyobrazić jeden dzień, w którym cała branża transportowa staje i nie robi kompletnie nic - włącznie z centrami dystrybucyjnymi, magazynami przeładunkowymi itd... Chcesz, czy nie prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy uzależnieni od transportu w każdej jego postaci.
Żeby była jasność: ja również nie jestem kierowcą bombowca

Zgadzam się z Tobą, niemniej cel nie może uświęcać środków za wszelką cenę, nieprawdaż?

metyoo

Niestety to błędne koło. Wina zawsze leży po dwóch stronach! (żony i teściowej

) Dopóki nie nauczymy się razem korzystać z dróg, nie nauczymy się kultury i nie będziemy jeden drugiemu wytykać błędów, będąc tym samym hipokrytami - będzie jak jest.... Szczerze powiedziawszy najlepiej jeździ mi się w anglii - najwyższy poziom kultury na drodze, b moim zdaniem niemcy to nie wiele lepsze bydło na drodze!

Baskecior

Wina zawsze leży po stronie teściowej - i tego się trzymajmy!

enduroboy

Baskecior napisał(a):

Wina zawsze leży po stronie teściowej - i tego się trzymajmy!

Basket historyjka co ją napisałem jest w 90% prawdziwa w mojej okolicy z tym ,że nie dotyczy mnie no poza teściową

myszon90

Faktycznie chcą wylać dziecko z kąpielą...

http://40ton.net/zakaz-wyprzedzania-dla ... przepisem/

hubos21

Roger_35 napisał(a):

Witam Szacowne Grono,

Co prawda historia nie z dnia dzisiejszego, ale jestem świeżo po urlopie i musiałem najpierw ogarnąć zaległości. A piszę o tym ku przestrodze.

Rzecz miała miejsce w piątek, 8 lipca na autostradzie A1, w okolicach Grudziądza, w kierunku na Łódź.

Powrót z wakacji, na pokładzie żona (z bolącym zębem), dwie małolaty z tyłu w fotelikach no i ja za fajerką. Co do zasady, jak wiozę rodzinkę (i jeszcze ten bolący ząb) to nie ma kozakowania, zatem prawy pas na tempomacie z prędkością 95 km/h. Wiem, po emerycku, ale jak wyżej. I tak "gnamy" już jakieś 200 km i jest mega sympatycznie, do czasu. Od dłużej chwili za nami jedzie pan ciężarówka, któremu nagle znudziło się jechać 95 km/h i postanowił popędzić 97 km/h lewym, no i się zaczęło. Pan wyprzedza, a tu nagle lekka górka i zonk...No i się za panem ciężarówką zrobił korek. A teraz do sedna.

Patrzę ja w lusterko, a za mną Seat Ibiza, strasznie nerwowy, to podjeżdża mi do zderzaka, to odpuszcza, to go widzę w prawym lusterku, to w lewym. Generalnie gość nie trzyma ciśnienia. Nagle dojeżdżamy do zjazdu z autostrady, no to kolo w pedał, prawym pasem (do zjazdu) mnie wyprzedza, ale to dopiero początek (przypominam na prawym jest cały czas ciężarówka). Zjeżdża mi przed maskę i hamuje prawie do zera!!! Ja wyhamowuję, bo już czułem, że coś odpier...i, ale z tyłu pędzi Passat. Dobrze, że koleś się zorientował i było gdzie uciec, bo byłaby jatka.

Dobra, ciśnienie w kosmos podniesione, żona spanikowana, dzieciaki z tyłu oczy jak dwie dychy, ale jedziemy. Jadę za kolesiem i patrzę co robi. Generalnie, popis, zmiana pasa bez kierunku, wpychanie się przed auta na lewym i generalnie bardzo nerwowo (dla zainteresowanych żona zadzwoniła na 112 i doopa, nic to nie dało, Policji zero).

A teraz do finału. Tak się składa, że spotykamy się na bramkach w Toruniu. Opuszczam Ci ja szybę z komunikatem, że jak żyję takiego skończonego debila na oczy nie widziałem, na co Pan mi faka pokazuje, a niewiele mądrzejsza żonka filmuje telefonem informując, że jutro będę na wykopie jako przykład gościa, który blokuje ciężarówkę (co za logika, po prostu)!!! Na mój argument, że proszę zgłosić pretensje do Pana ciężarówki, baba odpowiedziała mi, że powinienem szybciej jeździć (nosz k...a).

I teraz do sedna, patrzę ja ci, a z tyłu w tej Ibizie, dwójka małych dzieci, jedno chyba nawet niemowlak. Jakim trzeba być deklem, żeby robić takie rzeczy z rodziną na pokładzie (szkoda mi tylko tych dzieciaków)...

Ku przestrodze, bo być może, któryś z Was się nadzieje na tego neandertala: Seat Ibiza, kolor niebieski, GD707FV (a może ktoś sąsiada rozpozna).

Mimo wszystko, szerokości i zdrowia.

teraz na pewno, każdy user z AKP będzie w strachu wypatrywał niebieskiej Ibizy, że też chciało Ci się tyle pisać

enduroboy

to znowu dołoże coś od siebie, pewnie kilka osób będzie w szoku i zaraz mnie opierdzieli.

pracuje w branży transportowej jako szofer/kierowca/pies, jak kto woli. "śpie w budzie, jem z miski i leje na koło".

jaki jest zysk jadąc kilka km/h więcej na ciężarówce- oto przykład na mojej osobie

latam 7'ka wawa-gdańsk-wawa prawie codziennie.
odległość od miejsca załad. to zrzutki w gdańsku 369km.

jeżdżę przeważnie w nocy, gdzie się da 90km/h bez różnicy czy eska czy miasto, zwalniam gdzie muszę bądź sytuacja tego wymaga w 85% dolatuje z wawy do gdanska w 4:20-30h

jadąc 80km/h zajmuje mi to juz prawie 6h

jadąc 100% zgodnie z przepisami idealnie jak książka pisze zajmuje to już ponad 8h.

{czasy podane są bez wymaganych przerw}

w dzień takie czasy są nie realne ze względów budowy dróg, kapeluszników i lokalnych rycerzy ortalionu.
ps. da się szybciej ale to już znający transport domyślą się jak.

metyoo

ale w dyskusji pojawił się motyw różnicy w prędkości autostradowej rzędu 2-3km/h, na odcinku ~300km, a nie różnicy 10km/h na krajówce :):

A magnesy i emulatory nie są przedmiotem dyskusji :peace:

rodzynek

metyoo, mam pytanie akademickie. Nie zdarzyło Ci się nigdy, abyś jadąc za kimś stwierdził, że pomimo dobrej prędkości tego przed tobą, to wku*wia cię jego styl jazdy i MUSISZ go wyprzedzić?
To teraz sobie wyobraź, że poruszasz się cały tydzień, dwa, albo trzy (np przed zjazdem z Europy do domu) w gronie Tobie podobnych maruderów i nie masz prawa wyprzedzić, ba, stale oglądasz błędy młodzika, który dopiero się uczy, albo bujającego się typa, bo mu tempomat wysiadł.

Wiecie, patrząc z własnej perspektywy stwierdzam, że KAŻDY kierowca osobówki, KAŻDY, tak po mniej więcej roku panowania na drodze po zdobyciu prawka B, powinien móc spróbować jazdy (z instruktorem) za kierownicą dużego (doliczę do tego te żałosne busy 18-25 miejsc - pasażerowie szybko młodzika nauczą pokory). Z góry naprawdę więcej widać, więcej tego jakie głupie rzeczy osobówki wyczyniają i jak mało wiedzą o ruchu drogowym. Gdyby taki Miszcz Kierownicy musiał zahamować pełny autobus albo ciężarówkę na łuku drogi nie taranując debila w osobówce, może by ciut zrozumiał prawa fizyki i ich natychmiastową ripostę na kozackie popisy kierownika z pustą głową.

Co tydzień jeżdżę na Zachód, co tydzień oglądam idiotów, co tydzień blokuję lewy pas wyprzedzając ciężarówki, co tydzień poganiają mnie Miszczowie kierownicy długimi, co tydzień mam objazdy i korki na autostradzie, bo kolejny Miszcz już nigdzie nie dojedzie. I co tydzień zaskakuje mnie jak mało potrafią myśleć o innych i o sobie samym Wielcy Miszczowie w Swoich Wspaniałych Osobówkach. Dwukrotnie musiałem przez takich zrzucać pasażerów z foteli - a awaryjne hamowanie w autobusie to już nie przelewki, ale kogo to obchodzi, przecież to zawalidroga, bo jedzie tylko setą na autobahnie...

Larix

Jak już mowa o buractwie na drogach to dodam dwa "obrazki" :
1. Lecę sobie S8 niezbyt przepisowo bo 140 kmh lewym pasem, na prawym wyprzedzane przeze mnie auta jadą ze 110. Widzę w lusterku , że szybko dogania mnie czarny Range Rover , ja prawie 160 a on uwaga... siada mi 2 metry za zderzakiem i wali długimi :028:

Czyli według palanta miałem spadać na prawy i wyhamowywać do 110 aby Mości Chamstwo nie musiało z 200 zwalniać. Człowiek (nie cham) poczekał by aż wyprzedzę ten sznurek i zjadę mu na prawy (co zawsze robię jak tylko mogę bo nie jestem fiutem , ale nie będę specjalnie dla niego wyhamowywał na prawym)
2. Jadę krajówką 90-100 , przede mną TIR (narodowość LT) . Raptem TIR zaczyna sobie wyprzedzać na czołówkę wywalając cały sznurek jadących z naprzeciwka na pas awaryjny :galy:

Energy

Znam kilku "tirowców" i czasem mam wątpliwą przyjemność jechać z którymś jako pasażer w jego prywatnej osobówce. Jadą tak samo jak ciężarowym, wyprzedzają go z prawej i lewej. Jedzie środkiem, kierunkowskaz włączy jak sobie o nim przypomni, zamula, widocznie taki nawyk.

.: AUDI KLUB POLSKA :.

[wydzielony] Jazda autostradowa i takie tam....

Kto przegląda forum