.: AUDI KLUB POLSKA :.

U mnie tylny nie rozłoży auta na łopatki, ze względu na "DIFF". Ale przód... Faktycznie, nie jest wesoło...

Zapomniałeś o przednim otwartym różnicowym.

Chodzi mi o to, że (teoretycznie) mając "torsen" w centralnym dyfrze, gdzie tył i przód to mosty "otwarte", nie może dojść do tego że tył stoi twardo na ziemi a jedno przednie koło w powietrzu unieruchamia samochód. Torsen powinien skierować nieszczęsne 25% w stronę tylnego mostu. Z czym jak zauważyłem jest problem...

Otwarte dyfry zawsze będą powodować, że moc idzie na tą oś gdzie któreś z kół ma najlżej. Blokada tylnego mostu miała to poprawić ale wyszło jak wyszło. Więcej w tym fanu niż praktyczności. Stąd wkładanie torsena z V8 lekko poprawia sytuacje.

Ale centralny nie jest "otwarty"... To właśnie ten paradoks. Dla przykładu: Tył z blokadą diff stoi na twardym podłożu, centralny torsen niby nad wszystkim panuje a podniesienie przedniego koła rozpitala cały system. Niby torsen powinien coś przenieść na tył...
Przecież to torsen!

No mówię, ze nie przeniesie, i jak widzisz, torsen bez obciążenia się "rozpina" , dlatego napisałem w cudzysłowu, bo chodzi mi o efekt. Torsen bez wstępnego napięcia, jak w 4 generacji bodajże 60/40, nie ruszy z miejsca z jednym kołem podniesionym, koniec kropka. Nie chce mi się już więcej gadać na ten temat bo działania nie zmienimy.

Podsumowując jest sens pakować do quattro EDS na przednia os ? Samochód nie będzie oszczędzany w zimie. proszę juz o klarowna odpowiedz

Sam sobie Odpowiedz, ja już wiem, co mam z tym zrobić...

Trzeba było jeszcze zrobić test z lewą nogą na heblu...oczywiście nie na opór a na wyczucie

Szczerze, to były momenty gdy chciało jechać. Zrobię lepszy test, na takiej połówce europalety z kółkami. Coś jak deskorolka

Co do sensu, pewnie już się dogadaliśmy, teraz pora na konkrety: Rezasz już coś w tym temacie?

No dobra pany....a kto i gdzie znalazl informacje o podizale momentu przez torsen? Wszyscy pisza 75/25 lub 60/40 albo 50/50%...ale z tego co zauwazylem sam torsen jest tak zbudowany ze musi dostac na tyle duzy moment aby auto ruszyc. Czyli inaczej mowiac trseba dac w palnik by zebaki sie pozornie zaczely zakleszczac. Myle sie?

Wygląda to tak jakby wyjąć korek z wanny, jak moment obrotowy ma którędy sp***dolić, to pójdzie w powietrze. Trudno to dociera do człowieka który sobie tłumaczy: przecież to Audi! Quattro! Torsen! A prawda boli...

Ps. Kupiłem już graty, brakuje mi jeszcze plastikowego zbiorniczka z dodatkowym króćcem przelewowym pod EDS.

Jakby nie było to jak torsen dostanie odpowiednich obrotów / momentu to zakleszcza się samoistnie - czyli stara się rozdzelić moment równo przód/tył. Ucieknie mu część na którąś oś ale nadal na drugiej pozostanie napęd... czyli jeżeli jedno koło w powietrzu i momentu jest na tyle dużo by powodować zakleszczenie to pojedzie.

Nie darmo później pakowali EDS seryjnie... Żeby to ruszyło bez EDS, trzeba by pewnie na max obroty dać.
Dużo pomaga skręcenie przednich kół, wtedy opór na przegubach rośnie i "coś tam" momentu na tył idzie.

ten EDS za wiele chyba to nie daje, A4ka quattro z ukręconą półoślą z tyłu ani drgnęła

Bo czujnik ABS się nie obracał... Ja bym zamienił wtyczki od ABS, z lewej na prawą, wtedy by pojechało Dobrze jest wozić w aucie jeden dobry czujnik, albo coś zrobić a`la emulator obracającego się koła, lub możliwość ręcznego włączenia hamulca dla danego koła w sterowniku eds. Już ja to zrobię porządnie

No i zostawię do tego ręczny DIFF z tyłu. Nawet z ukręconą półosią - pojedzie.

właśnie patrzę na innym forum temat w A4 B5 to w sumie za dużo roboty nie ma w kablach, 5 przewodów trzeba dołożyć i jeden przepiąć

Mam całą wiązkę z komputerem, mam pompę. Na tygodniu, jak obrobię się z robotą to wstawię do warsztatu gdzie założą pompę i dołożą przewód hamulcowy na tył. Elektryka, to będzie pryszcz.

ale Ty masz z tyłu na przycisk i dokładasz teraz na przód EDS