.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, mam takie pytanko. Na postoju temperatura silnika dochodzi do 90 stopni, natomiast w trasie spada do 75 i tak sie trzyma. Czy to jest normalne zachowanie w tych silnikach czy coś tu nie halo?

Jak dojdzie do 90 stopni na postoju to podczas jazdy może trochę spaść, chociaż powinna trzymać się w granicach 90 stopni. Jeżeli masz 75 stopni przy takiej pogodzie jak dzisiaj i przy prędkościach powyżej złoty 40 to jest to do zaakceptowania. Jjeśli przy prędkościach rzędu 60-70 to coś nie tak z czujnikiem temperatury. Nie grozi to poważnymi konsekwencjami, ale trzeba coś z tym w przyszłości zrobić, bo istnieją szanse, że duży obieg chłodzenia bedzie co raz mocniej otwarty.

na trasie sieldce - wawa, srednia predkosc 100-120km/h, temp na zewn. -4 stopnie. Temperatura silnika caly czas 75 stopni...

Jak to średnia prędkość to zdrowo zasuwałeś

Sprawdź oporność czujnika temperatury.
Przy 90 stopniach powinna byc 200-290 ohm
przy 75 stopniach - 275 - 500 ohm
przy 60 stopniach - 540 - 675 ohm

nie no, nie dosłownie śrenia ale mniej wiecej taka predkoscia jechałem...

Tez tak mialem i u mnie wystarczylo wymienic termostat.
Teraz mam temp 90-92 st C. a wczesniej 72-75.

droga to sprawa?

termostat do mojego auta kosztowal 93 zl do tego 15 min roboty i jakies 3 litry plyny do chlodnicy na uzupelnienie.
Wiec nie jest tak strasznie

Do A4 dostaniesz nawet za 30 zł niemiecki.

pewnie trzeba wymienic

ja w swoim wymieniałem termostat w styczniu, koszt ok 75 zł
temperatura też była poniżej 90C - jedna, dwie kreski, w mieście w korku, pikowała do 90C.
Po wymianie dochodzi do 90C i tak trzyma, miasto czy trasa, bez znaczenia

no ale pamiętajcie że to Turbo do tego podkrecone do 220KM... Moze ten typ tak ma...

...pamietamy , pamietamy i az sie boimy ... termoistaty w grupie VAG sa takie same , roznia sie jedynie temperatura otwarcia a jak masz TAK podkrecony silnik to powinien sie bardziej grzac bo prawa fizyki glosza ze w silniku spalinowym jego sprawnosc wynosi okolo 30 % a reszta to sprawnosc ale cieplna ....takze przyrost mocy to rowniez przyrost wydajnosci cieplnej a wiec w Twoim aucie powinien sie bardziej nagrzewac ... proponuje zmienic termostat bo temperatury ponizej 80 st komputer odbiera jako niedogrzanie i dawkuje wiecej paliwa

moja rada, podskocz do ASO i kup nowy oryginalny termostat, ja tak zrobilem i mam spokoj (cena do AAH 110zł) temperatura 75stopni jest za niska

Najlepiej kup w ASO-bo w sklepie czasem mozna dostac rozne cuda.

oki jade do szewczyka kupic - 120zł. Wymiana tego to dużo roboty? Gdzie mi to zrobią w wawie oprócz ASO ?

Możesz sam - nasi szanowni koledzy kiedyś chyba popełnili na ten temat jakiś foto felieton

znam dobry zakład pod warszawa, jak cos to wal na prv, wlasnie dobrze robisz kupujac w ASO

Silnik praktycznie nie ma prawa spadac ponizej okolic 90 stopni. Jesli przy -4 i 100km/h spada do 75 to przy -15 spadnie do 50 stopni. A to zle, pomijajac to co pisal Hans o sprawnosci, etc to aby silnik byl szczelny, nie bral oleju, nie palil zbyt duzo, mial założona przez producenta moc, kompresje, smarowanie to MUSI mies zakładana temperature - 90 stopni.

Wymiana termostatu jest banalna. I koniecznie trzeba kupic oryginal, bo starczy na 150-200 tysiecy. Podrobki nie dosc ze moga (nie musza) miec inne temperatury otwarcia to jeszcze moga pasc po 30kkm. Przy kupnie termostatu zapytaj sie czy nie beda potrzebne jakies uszczelki albo silikon wysokotemperaturowy.

Wymiana jest prosta. Podstawiasz miche na sciekający plyn, odkrecasz kilka detali i wyciagasz termostat (cos jak wyciaganie filtra z pralki, hehe). Jak znam zycie okaze sie, ze termostat jest uchylony na stale na jakies 5-10 milimetrow - stąd niedogrzanie.

I nie bagatelizuj problemu bo wymiana jest szybka i prosta a niedogrzany silnik to same minusy.

powodzenia

ps
napstrykaj fotek z wymiany i zapodaj na forum dla potomnych

Kunio juz Ci pisałem że wg mnie to kwestia tego że jest zimniej a do tego zderzak S4 ma zdecydowanie większe kratki i większy jest przewiew przez chłodnice
w lato auto trzymało cały czas 90stopni, chyba że jechałem już w granicach 180-200 np. po autostradzie to wtedy spadało do ok. 80.
W zimne dni, tak jak zauważyłeś, ale tylko w trasie, po mieście 90.

A z drugiej strony to ciewszę się że auto trafiło w ręce kogoś kto o nie dba a nie jakiegoś rzeźnika.

Bezawaryjnej eksploatacji