.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ponoc "ten typ tak ma", ze ciche delikatne stukanie w przednim zawieszeniu to norma. Wszystko mam OK, amorki sprawne i w normie, zawiasy i gumy w badzo dobrym stanie. Jednak na nierownosciach slychac delikatne stukanie. I to wszystko jedno czy wielka wyrwa czy mala dziureczka - stukniecie jest zawsze tak samo ciche.

Znajomy mechanior powiedzial mi, ze to amortyzatory. Powiedzial, ze gdy je wymienie, to bedzie dobrze przez kilka dni a potem znow zacznie postukiwac. Ponoc jedenym lekarstwem na te bolączke sa amory gazowe dwururowe Bilsteina.

Co o tym myslicie?

sądzę nie sądzę, ale faktycznie też tak mam, przekopałem całe zawieszenie i dalej puka-objawy jak u Ciebie!

... a łożyska górne na kolumnie mcpersona zprawdzaliście

Witam.
Ja też mam tak samo - pytałem znajomych mówili że taka konstrukcja w niemieckich samochodach tego typu.
Pozdro.

Bzdura co do montazu tych amortyzatorów. Mam takie B6 i tez pukało.
Mój przepis na to zawieszenie:
górne łożyska: BOge, Lemforder
Nakrętki łożysk: ogrinalny klucz pazurkowy, ewentualnie przerobiona nakretka, trzeba dobrze dokrecic
Dokrecony dobrze amortyzator w pochwie kolumny.
Wlanie odrobiny 50ml oleju przed montazem amortyzatora do pochwy kolumny.
Silentbloki tylko Lemfordera z numerem na 8A0, z większym zewnętrznym kołnierzem.
U siebi zrobilem i narazie jest w miare dobrze, glosno tylko pracuje na nierownosciach cala H&R sportowa sprężyna.

Sam nie wiem jak je sprawdzic, bo gdy auto jest podniesione to kolumna ma u gory lekki luz ale ponoc tak ma byc przy rozprezonej kolumnie - znaczy taka konstrukcja tych lozysk. Tez je podejrzewalem ale mechanior mowi, ze sa OK.

Czy do ich wymiany trzeba rozpiac kolumne czy wystarczy ja odkrecic (nie odkrecajac tloczyska) i opuscic w calosci?

To łożysko zuzywa sie na dwa sposoby, pierwszy to odksztalca sie czesc gumowa, druga to rozsykuje sie wewnętrzne łożysko.
Element jest do wymiany jezeli stwierdzisz ze podczas stojacego na kolach samochodu, gorny talerzyk kolumny jest dosc wysoko podniesiony od nadwozia. Sprawdz tez kladac dlon na tym talezyku i ponaciskaj zawieszeniem. Nie powinno byc czuc dużego stukania (lekkie dopuszczalne - kontrukcja samego łożyska oporowego)

dzieki, a co w przypadku ewentualnej wymiany? Trzeba rozpinac kolumne czy nie?

kolumny rospinac nie musisz. Wyjmujesz całość i łozysko nakładasz na góre.
http://mnemon.fm.interia.pl/amorek1.JPG

dzieki. Czyli wymiana wydaje sie byc prosta.

A moge zapytac co to za ksiazka? Jakie wersje audi i jakie silniki tam sa omowione?

To nie jest norma. W zawiasie ma być cisza. Zadnych stuków/puków/zgrzytów itp.

Ha! Wiem o tydoskonale. Tylko podobno cisza w B4 utrzymuje sie krotko, nawet po wymianie wszystkiego

a może nie trzeba daleko i głęboko szukać..... sprawdzaliście łączniki stabilizatora? u mnie też puka na małych nierównościach ale nawet tego nie robie bo na naszych drogach każdy łącznik się rozsypie

U mnie już prawie rok spokoju

Freon co ty piszesz za pierdoły.
Zeby wymienic z bezpieczny i cywilizowany sposób, górne łozysko McPhersona trzeba miec sciagacze do sprężyn.
Wyjmujesz przeciez w całości kolumnę, sciskasz sprężynę, odkręcasz górną rowkową nakrętkę i wymieniasz to nieszczęsne łożysko.
Jezeli rozkrecisz rowkowa nakretke na samochodzie i go podniesiesz to kolumna podczas wyjmowania niemalze sie rozpadnie, a sprezyna moze ci urwac lub polamac paluszki - POWODZENIA

NIE POLECAM TEJ METODY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Robiłem to osobiscie wielokrotnie i mi uwierz.

to jak w koncu jest? Nie wiem jak to wyglada, bo zawsze w samochodach mialem dolny i gorny wahacz, sprezyne miedzy obejma zawieszenia a amortyzator niezalezny. Takie zawieszenie przejechalo mi od 0 do 210 tysiecy km i nie bylo problemow ze sworzniami czy lozyskami

Rozumiem, ze dol sprzezyny jest oparty na kielichu amortyzatora (w audi dokrecanym) a gora sprzezyny jest trzymana przez talezyk zblokowany nakretka na tloczysku amortyzatora. Dobrze mysle? Wiec gdzie jest to lozysko?

Podepne sie pod temat choc jezdze a4. Ostatnio wymienilem gorny prawy wahacz a wlasciwie 2 wahacze z ktorych sie on sklada i... panowie - k..mac, okazalo sie ze uwaga! - nowe maja luz! slychac stuki przy minimalnej predkosci, a nawet jak wsiadam do smochodu i sie ugina. Wniosek: nastepne auto jaki kupie to z przebiegiem do 40tys i jak zacznie pukac - od razu do zyda. Jak mamy tej jakosci czesc zamienne (te wahacze sa firmy lucas) to ja nie mam wiecej pytan...

To wez je wykrec i reklamuj lub wymien na innej firmy. O ile masz paragon i pewnosc, ze to nowe wahacze stukaja

wymieniłem: silent blocki wachaczy, te od kołyski, lożysko-poduszke MCPhersona amortyzatory gazowe, łacznik stabilizatora, gumy stabilizatora i dalej sie tucze jakies pomysły?????

jedno co zauważyłem jak sciagnie sie pod maska ta plastikowa oslone na kielichu widać nakrętke a pod nia jest taki "talerzyk"czy cos w tym rodzaju on - u mnie - jest caly metalowy widzialem u dwóch osob że oni maja od spodu wartwe jakiegos plastiku 1-2 mm ( kumpel mowi że to teflon) może brak tej wartwy powoduje stuki ?? ale to tylko takie gdybanie.

Ja mam A4 z przebiegiem 190 kkm i NIC mi nie stuka (na razie... tfu tfu tfu !!! ). A Lucasy no najwiekszy szmelc jaki widzialem - od klockow hamulcowych przez tuleje po wahacze - ale moze poprostu mialem pecha ?