.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dziś wymieniałem świece w swojej niuni i pojawił się "mały" problem mianowicie w gnieździe świecy było mnóstwo piasku i przy odkręcaniu trochę posypało się do środka. Taak na oko kilkadziesiąt ziarenek. Zaznaczam że wcześniej przed wykreceniem czyściłem gniazdo wokół (też był niezły syf), ale na piasek wewnątrz gnizada nie mogłem poradzić. Po wyjęciu świecy zobaczyłem tylko jak się zsypuje do środka. Co robić ?????

nic nie zrobisz...

jak to nie mozna
zdejmujesz głowice zozbierasz silnik i po kłopocie
ale kiszka to narobiłes sobie

NIE no nie róbcie sobie jaj Musi być jakiś sposób

To masz pecha konkretnego kiedyś tak samo sie zaraziłem z piaskiem .Sciągaj głowice innego wyjścia niema .Teraz jak odkręcam świece to dmucham jak wściekły sprężonym powietrzem aby niepopełnić drugi raz tego błędu.

trzeba to wydmychac i wymyc , a zdjecie głowicy tak naprawde nie dokonca daje pewnosc ze cały syf wyleciał

Kiedys w oplu tez tak mialem ... jedynie kilka zariek sie wsypalo odpalilem i nic sie nie stalo, pojezdzilem do 270tkm i sprzedalem, dodam ze to nie byla ascona czy kadett z silnikiem od stara, tylko frontera z silnikiem 2.2 16v. Jezeli napwde chcesz zdejmowac glowice dla kilku ziarek piachu to lepiej wydachuj go na postoju moze samo wypadnie.

śpij spokojnie nic mu nie będzie.a na przyszłość przed wykręceniem świecy kompresorem lub wężyk+usta przedmuchać i do dzieła

to nie sa jaja... chyba nic gorszego nie moglo Ci wpasc do srodka, piasek nie spali Ci sie w komorze, a wlasciwosci cierne ma naprawde duze... wystarczy poplywac w morzu... sami wiecie... kilka ziaren piasku w gaciach potrafi narobic szkod

Stawiam, że wydmucha. Nie takie rzeczy przechodzą przez gary. Wydech skutecznie zasysa wszystko.

sprubuj odkurzaczem ja tak mialem tylko ze mi wpadła nakretka ,tylko dobry odkurzacz

Jutro spróbuje z posmarownym smarem pędzlem. Jak się zajrzy przez otwór po świecy to widać ten piasek. A nóż się coś do pędzla przyklei. Jak nie to spróbuje odkurzacz, ale z tym będzie większy problem bo samochód stoi na parkingu przed blokiem a do najbliższego gniazdka jest z 20m. A co powiecie na sposób jaki mi polecił kumpel czyli wykręcenie tej świecy i odpalenie silnika (ma to jakiś sens bo coś mi się nie widzi ) albo tylko na rozruszniku samym ?

możesz tak zrobić to dobry sdposób tylko się dobrze obejż w koło czy akurat nie wyszła jakaś starsza kobicinka ze swoim pupilkiem na kupkę, bo hałasu troszkę narobisz

Patrz żeby ci pędzel jeszcze tam niewpadł Ja bym się szczególnie tym nieprzejmował

Myślę że kolega zarzucił dobry pomysł odkręcić świece i pokręcić rozrusznikiem mi kiedyś wpadł pręcik dł.6mm i wydmuchałem go w ten sposób.No jak by nie patrzał to powodzenia

jak na moj gust najlepsza propozycja do tej pory

No jest to jakiś pomysł. Mogę dodać, że jak w epoce przedAudikowej musiałem regenerować gwint świecy w Poldku (bez zdejmowania głowicy), to fachowcy w ten właśnie sposób usuwali ew. resztki po gwintowaniu głowicy. Oczywiście gwintownik był nasmarowany, ale dla pewności wydmuchali. Oczywiście wydaje mi się, że stopy Al są bardziej miękkie niż piach. A propos Twojej propozycji, to odwróciłbym kolejność. Myślę, że "usmarowany" piasek nie za fajnie zostanie pociągnięty odkurzaczem. Rozumiem, że zrobisz redukcję z rury na wężyk, którym się dostaniesz na tłok. Robiłem kiedyś coś podobnego-może być skuteczne.

Dokładnie tak jak powiedział przedmówca, zrób dobrą przejsciówke do rury odkurzacza doczep cienki wężyk (oczywiście idealnie czysty ) który wsadzisz przez gniazdo świecy do cylindra i ssijjjj dopoki tłoka nie podessasz pod głowice

jesli z tym 20m przedłuzaczem bedziesz miał kłopot to mam takich pare w domu, mieszkam w sumie nie daleko od Ciebie to jakby co moge pozyczyć
powodzenia

Witam.
Ja też bym tak zrobił przejsciówę i odkurzacz lub wykrecamy świecę i rozrusznik - nie martw się nie takie żeczy wpadają do silnika jak auto oddajemy do naprawy a o których nie wiemy - cieszymy się ze jest dobrze i jeżdzimy.
Pozdro.

A niby czemu?