.: AUDI KLUB POLSKA :.

jak dobrać sie do regulacji maglownicy, podobno są tam jakieś regulacje, wali mi w kierownicę mimo wymiany końcówek dr. i łączników stabilizatora.

pod wspomaganiem hamulca masz w maglownicy taką śrubkę 10 tyle że strasznie ciężko się tam dostać w 80

dzięki, podziałam trochę , może się uda.

a na ile mozna to wyregulowac. gdyz dzisiaj chcialem ustawic zbieznosc, ale gosc mi powiedzial, ze dopuki nie zlikwiduje luzow na maglownicy to nie zrobim mi tego. drazki sa ok, i koncowki tez.

Dokręcaj max. aż kierownica przestanie Ci sama wracać... A nawalanie w maglownicę nie jest winą maglownicy, tylko złego ułożenia drążków kierowniczych (nie są w osi z maglownicą - za wysoko podnisiony/obniżony przód niunii), albo masz wywalone łożyska na mcphersonach, albo amory latają na boki, hgw. Jak dokręcisz maglownicę to na jakis czas ustana stuki, ale miesiac, dwa i wroci... Pozdrawiam

No przed dokręceniem sruby regulacyjnej warto sciagnac gume i poozyc troche smaru grafitowego na listwe, bo po pary tysiacach nakładki slizgowe z brazu szlak trafi i bedzie konieczna wymiana.

To ja juz nie wiem co mam robic. Wiem ze auto bylo obnizone, ale potem wlozone byly sprezyny i wymienione amory i podwyzszony.

caly czas mam problem ze zbieznoscia, i dlugo to trwa. Zaczelo sie od tego ze w I warsztacie powiedziano mi, ze mam luzy na gornym mocowaniu amorkow. ( czy od tego moze byc wyczuwalny luz)

II warsztat popuscil mi koncowki drazko, bo moj diagnosta od geometrii powiedzial ze nie moze odkrecic. Ow warsztat stwierdzil ze sa luzy na koncowkach.

POjechalem do diagnosty, bo skoro mialem juz odblokowane sruby to pojechalem zeby on zobaczyl. Zaczal ogladac i sprawdzac, ale moze nie potrzebnie mu mowilem o tych wczesniejszych diagnozach, bo zaczal szukac luzów. Powiedzial ze gorne mocowanie musi mniec delkitany luz. Wiec wykluczyl ta usterke. Poogladal koncowki i powiedzial ze nie ma luzow. Ale powiedzial ze jest luz na maglownicy.

Teraz naprawde nie wiem co mam czynic. I od czego zaczac. Moze ktos mi doradzi.

Mam podobny problem w swojej cupejce (układ kierownicy podobny ze wspomaganiem z tym że na nieszczęście nie ma tej śruby regulacyjnej luz na maglownicy) wszystko jest wymienione na nowe w zeszłym roku (amory, sprężyny, łożyska kół, gałki wszystkie kierownicze i zawieszenia, wszystkie simerbloki zawieszenia włącznie z mocowaniami kołyski do nadwozia, górne łożyska mcphersonów) podczas jazdy po niewielkich nierównościach słyszę stuki w okolicach przekładni, mam bardo delikatny luz na kieronicy (prawie niewyczuwalny ja go wyczuwam dopiero przy bardzo dynamicznej jeździe i wysokich prędkościach diagnosta wcale) i żadnych wycieków. Jak jadę do diagnosty to mówi że wszystko w idealnym stanie i nie ma się do czego przyczepić. W lecie wymontowałem polowe bebechów i dostałem się do wyjścia listwy z maglownicy i rzeczywiście lekko lata. Wydaje mi się że po prostu zużyły się tulejki prowadzące listwę w maglownicy (auto ma 260tys na tej przekładni). Na to chyba są tylko 2 sposoby: 1) regeneracja przekładni ale jakaś profesjonalna są podobno zestawy naprawcze prowadnic listwy, lub 2)wymiana na nową.

A czy stuki w maglownicę nie występują w samochodach obniżonych (- 60 mm), albo z gazem (przód podniesiony przez butlę w bagażniku), walczę z tym od 4 lat i tylko taki wniosek mi się nasuwa... Pozdrawiam

Nie wydaje mi się żeby to miało coś z tym wspólnego posiadam i jedno i drugie od pewnego czasu (z tym że przód mi się nie podniósł bo z tyłu wyregulowałem sobie wysokość zawieszenia bo po obniżeniu mi nie odpowiadał kształt pojazdu). Wcześniej nie było i gazu i niskich sprężyn u mnie i objaw był ten sam. Sam odgłos pojawia się tylko wtedy gdy spotykają się gwałtownie 2 twarde elementy bez smarowania lub z niedostatecznym smarowaniem. Drążki kierownicze są przykręcone do maglownicy na simerblokach. Więc nie widzę związku gazu i obniżenia (te same objawy musiały by być przy pełnym obciążeniu bagażnika na pewno większym niż butla i gaz) po analizie konstrukcji zawieszenia i układu kierowniczego w stosunku do maglownicy.