Witam. Wczoraj rano gdy odpaliłem auto (bez problemów) zaświeciła mi sie kontrolka temperatury. Zajrzałem pod maskę a tam nie ma płynu w zbiorniczku. Sprawdziłem takze olej i było min. Dzień wcześniej sprawdzałem zarówno stan oleju jak i płymu i było max. Dzień wcześniej podczas jazdy (zrobiłem tylko ok 50km) nie zaświeciła mi się kontrolka i temperatura była 85 (przedostatnia kreska przed 90st.) Dzis uzupełniłem olej ( dolałem prawie 0,5L ) oraz płyn ( ok.1L) i pojechałem do mechanika. Okazało sie ze jeden przewód z układu chłodzącego mial malutką dziurkę i tą drogą wydostal sie płyn. Moje pytanie: czy wąż mógł pęknąć od starości czy też musiała być jakaś inna przyczyna. Dlaczego w tym samym czasie znikł olej. Zaznaczam ze wody w oleju nie ma oraz oleju w wodzie też . Wcześniej silnik nie bral oleju. Czy moze to być wina odmy. Prosze o opinię.
