.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie.Jestem posiadaczem B4 Avant Quattro 2.8V6.Denerwuje mnie dosyć głośna praca klawiatury.Zmieniałem różne oleje i raczej jest to samo .Zastanawiejące jest to ,że nie za każdym razem tak się dzieje.raczej na rozgrzanym motorze.Ktoś zasugerował mi,że znajdują się w głowicach zaworki regulujące ciśnienie napływającego tam oleju i mogą być już kopnięte.Czy to prawda?I czy to może mieć jakiś związek?Proszę o jakies sugestie.Poza tym praca silnika raczej bez zastrzeżeń.Pozdrawiam.

skontroluj poziom oleju, najlepiej trzymac max, bo ponizej moze cykać.

jakie masz cisnienie oleju?

poziom oleju mam na maxa,ciśnienie podczas jazdy to max na zegarze-5,na biegu jałowym na rozgrzanym motorze-nie mniej niż 2.5.Pozdrawiam.

-zaniedbany silnik przez poprzedniego kierownika
-przegrzanie głowicy przez poprzedniego kierownika (zostało zrobione ale koszty hydroszklanek są duże więc niewymieniono)

od wyboru do koloru

rozebrać, wyczyścić, zalać czystym olejem i modlić się by pomogło.

wszystkie zawory slychać-sieczkarnia?? Czy tylko jeden albo dwa?

Zrob jeden test. otworz maske zrob porzygazowke np do 4-5 tys i zamknij wtedy przepustnice zupelnie i sluchaj silnika jak bedzie schodzil z obrotow. mam jedna teorie, jak mi napiszesz to bede mogl cos wykluczyc.

Witam ponownie.Zrobiłem ten test o którym mówiłeś.Nię bardzo rozumiem na co zwrócić uwagę.Bardziej wali z prawej gówicy.Tego jestem pewien.Podczas wkręcania na obroty dalej słyszę te klekoty ale dużo ciszej,lecz po zamknięciu przepustnicy schodzi z obrotów raczej normalnie i po chwili znowu klekot przechodzący w stukot.Tak bym to nazwał.Jeżeli sprawa zamkęłaby się tylko na wymianie hydroszklanek,byłbym umiarkowanie szczęśliwy,jeżeli nie byłbym już raczej doprowadzony do stanu agonalnego.Już mam carne myśli co tam może się dziać-wałki itd.-masakra.Zastanawiające jest to ,że schodzi poniżej obrotów biegu jałowego i bardzo brzydko to wygląda tak na marginesie..Proszę o sugestie.

chcialem sie dowiedzieć, czy przy schodzeniu (sszybkim z zamknietą przepustnicą) stukot nadal jest słyszalny, bo jakby nie był to by mogło świadczyć, ze masz gdzies pekniecie albo nieszczelność przy kolektorze wydechowym (np wydmuchana uszczeleczka pomiedzy glowicą a kol.wyd.). A on przez male szczeliny potrafi wydawać dzwieki przypominające stukanie.

Jak piszesz ze z jednej strony... to moze rozrząd na jednej połówce jest zle ustawiony?

Jeśli z prawej strony cyka, to może być taki zworek od zbiorniczka węgla aktywnego. On właśnie cyka jak silnik jest rozgrzany, przy dodawaniu gazu ma szybsze natężenie, po odpuszczeniu mniejsze. Dzięk bardzo przypomina popychaczo, bo ostatnio też zachodziłem w głwoe co jest że tak mi cyka pod machą
Czasami wogóle sie nie odzywa, nawet na rozgrzanym.

Witam! Wydaje mi sie, ze gdyby to był zaworek redukcji ciśnienia oleju to klekotało by cały czas, bez względu na to czy zimny czy gorący (przynajmniej u braciaka tak było). Okazało sie, że rozleciał się zaworek a co ciekawe to stało sie to po wymianie oleju. To cykanie z prawej strony to tak jak wyżej już kolega napisał zaworek węgla aktywnego. Ewentualnie możesz zdjąc pokrywę zaworów i sprawdzić ten zaworek od ciśnienia oleju (taki nieduży od strony kolektora ssącego z otworkiem na imbus do wykręcania). Jeśli się rozleciał to mozna poskładać samemu ewentualnie kupić nowy, w salonie 70 pln. Pozdrawiam!

Lukasik, przypadkowo rozwiązałeś mój problem. W moim ABK cykanie trwa pół roku i zachodziłem w głowe ki to diabeł. Stukanie występowało zaraz po uruchomieniu i trwało do minuty. Dał bym głowe że ten dzwięk to stukanie metalu o metal. Myślałem o popychaczach bo stukało na zimnym ale przeciez nie jestem głuchy i ten dzwiek dochodził nie spod dekla zaworów tylko gdzies własnie z nizszych okolic- jakby od kolektora wydechowego. Przed chwilą zwaliłem obudowę filtra powietrza zeby odsłonic troche widok na kolektor i juz mam jasnosc. Kolektor ma małe pękniecie. Na zimnym cykało a jak sie materiał zagrzał to po minucie uszczelniło się i cisza . Teraz przynajmniej o silnik jestem spokojny.

na starym silniku wlasnie tak miałem na zimnym cykało jak z diesla, po nagrzaniu cichł, chyba kolektor sie rozszerzał i uszczelniał. ...W miedzyczasie wymieniłem komplet popychaczy .