.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie wszystkich 1.9T(raktorzystów)

Przy okazji naprawy nastawnika zażyczyłem sobie zmniejszenie dawki paliwa (w przekonaniu, że uzyskam rewelacyjnie niskie spalanie nietaniego bądź co bądź paliwa). Zrobiłem pomiary i:

miasto: 6,7l +/-0,2l
trasa (delikatnie) 4,6l +/-0,2l

Auto jest lekko zmulone ale nie wiem czy tak ma być (14,5s do 100) bo z zepsutym nastawnikiem jeździł wyraźnie szybciej. V max niestety nie sprawdzona ze względów bezpieczeństwa, ale 160km/h osiągnął bez problemu przyspieszał jednostajnie.

Moje pytanie: czy warto się męczyć na tej dawce czy go "odetkać:?

jak widze roznce w spalaniu zadne............. a przy zmniejszonej dawce paliwka autko jest slabsze z dolu ........
gra nie warta swieczki .......... ustaw dawke taka jak powinna byc i ciesz sie pelną moca TDI ...........

Zgadza się, jest wyraźnie słabsze z dołu: nic, nic, nic i TURBOO

wiec nie widze innego rozwiazania jak powrot do fabrycznych (katalogowych) ustawien ......................

takie spalanie to mialem na wtryskach AFNa i chipie

Bilu, jako Wrocławianin i przyjaciel TDI - co radzisz?
Dodam, że w Legnicy nie ma NIKOGO komu pozwoliłbym się dotknąć do silnika, do Warszawy (tam gdzie była regulacja) jechać nie ma sensu. Jako świeży ojciec spalanie stawiam na pierwszym miejscu ale bez przesady!

zrob jak fabryka kazala - jesli masz serducho w niuni sprawne to nadal spalanie powinienes miec na podobnym poziomie.

Kurcze Bilu, szczerze mówiąc spodziewałem się odpowiedzi typu:

"BBart spoko, przyjażdżaj do Wrocka. Mamy VAG'a, trójkątny klucz do nastawnika i porezamy! Zapraszamy Cię serdecznie Brachu!"

Ja mam podobne spalanie na ASV+chip .
Lecz ustaw fabryczną dawke to bedziesz miał lapszy dół a wcale nie musi więcej wziągac . To zalezne jest od twojej prawej nogi .

Piotrus, a jak masz z mocą?
Tzn. 0-100 i Vmax?

0-100 nie mierzyłem (ale na letnim zlocie AKP OL bedzie Gtech wtedy napisze)
Vmax jak wyżej .

Po co komu ślimaczący się 1Z ...
Klucz do łapki i rezaj tak zebyc czuł radość w kręgosłupie ... zeby dobrze jeździł musi w trasie wypić 6/100 a w mieście 8 ...

Dobra, jeszcze jedno pytanie:

vmax: licznikowe 185km/h (160 bez problemu a na resztę trzeba było czekać)

czy to jest:
a) b. dobrze - fabryka daje 175
b) normalnie
c) słabo
d) do dupy! 1Z'y bujają się do 250!

vmax ok

przyspieszenie z pierwszego posta tez

Jeszcze jedno:
ile "uszczknę" wywalając kata?
ile "zyskam" zaślepiając EGR?

b)

prawie nic o ile nie masz zawalonego kata

nie kombinuj.............
zmieniaj wtryski,zaladuj delikatny sofcik i juz ..........
a nie tam jakies katy i EGR'y

a wracajac do tematu Vmax w normie,przyspieszenie tez......

Ojciec byl niedawno wymieniac rozrzad w Czernicy i przy okazji podpieli pod Vag'a i wykazalo na podstawie jakis tam cyfer nie chce mi sie pisac ktora dokladnie pozycja bo nie am wydruku przed soba ze zawor EGR jest zapchany=nie spelnia swojej funkcji w 100%. Zbye zawirusowac autko musi~powinien byc strawny ( ekologia etc ). Dodali ze z zapchanym EGR auto ma 8 koni wiecej:) ze to dosc powsechna usterka jesli mozna to tak nazwac.pozdro

a ja swoim cadilakiem Zetorem prułem do Karkowa przez dobe pare minut 185km/h, potem przypomniało mi sie jednak że to nie jest najzdrowsze dla silnika diesla i zwolnile troche. Tak mysle że ze 195 mógłby pójść. Od 165 jednak zaczyna być mułowaty a od 145 jest już za głośno jak dla mnie. Auto obniżone na amorach i sprężynach ultimate więc na prostej idzie jak strzała ... w zakrętach nie jest już tak ślicznie niestety ... za duże przeciążenia i trzymanie boczne foteli jest troche za słabe